To widzę że jest nas dwóch conajmniej . Jeszcze się łudzę i czekam na test LG 55LM960V , jak nie oszukają ze strefami to może być alternatywa dla Plazmy Panasa 55VT50 ale wątpie że go przebije . A co do Oleda masz całkowitą racje . Kupe ludzi się łudzi że jak pojawi się Oled to rozwiąże odwieczny spór : Plazma czy LCD . A moim zdaniem nic nie rozwiąże z kilku powodów . Po pierwsze będzie bardzo drogi , a co za tym idzie mało kogo będzie na niego stać , a do tego obecne wady plazm czy LCD są każdemu znane . Natomiast wady Oledów nie . A może się okazać że ma gorsze wady aniżeli obecne telewizory , to że ma obraz ok to nie oznacza że będzie bez wad . Plazma można powiedzieć że też nie ma wad obrazu jako takiego , ma za to powidoki które nie są wadami obrazu samego . Tak może być że oled po 2 latach użytkowania będzie złomem i wtedy co zrobi kupujący jak się gwarancja skończy, który dał krocie za swój telewizor ? Więc sądze że jeszcze długo będą rządziły plazmy i LCD .
Nie liczę na żadne LCD w obecnej formie, by problem przesiąkania światła nie wystąpił potrzeba by tyle samo stref co jest pikseli a to dopiero sony może będzie w stanie zaoferować z ich crystal ledem, czyli podświetleniem piksel w piksel. Wogóle sony teraz może odzyskać dobre imię marki jeśli uda im się ten crystal led.
Właśnie trwałość OLED będzie miała znaczenie. Cena duża, jak za nowość... ale była by pewnie dla wielu do zniesienia gdyby tylko trwałość poprawili. A tak to co, za rok tv pewnie będzie świecił 2x mniej intensywniej, to jest bez sensu.
Na razie o obraz oled jestem spokojny, widziałem w końcu pspvite i zbierałem szczenę z podłogi a to tylko taki mały ekran miało. Również opinie recenzji OLED 15 calaka od LG mnie utwierdzają w przekonaniu że idzie nowe jeśli o jakość obrazu, recenzent piał z zachwytu i stwierdził że gdyby nie rozmiar to by już teraz pomimo ceny kupił tego 15'calaka. Sam pan i władca tutejszego forum KIKI był pod wrażeniem gdy był na prezentacji LG 55'ki oleda, mówił że każdy element jakości obrazu zachwycał i współgra to z moimi wnioskami jakie do dziś sobie wyrobiłem od nośnie tej technologi.
Dlatego obrałem teraz taką taktykę, z vt50 to bym spokojnie przeczekał te kilka lat na DOPRACOWANE oled. Powiedziałem sobie ze to już ostatni raz jak kupiłem LCD a to już po raz 3, te tv robią wrażenie tylko na początku tylko człowiek nie ma porównania by to prawidłowo ocenić, tzn co to znaczy dobry obraz. Za każdym razem jak idę do pokoju rodziców i widzę że oglądają n'ke to mnie szlag chce trafić, bo uzmysławiam sobie że mają lepszy obraz niż ja na lcd, który był znacznie droższy. Wygląda to tak że jak oglądam u nich film na n'ce to dostrzegam nie idealną czerń ale ogólnie obrazowi nie mam wiele do zarzucenia, kolory jak w rzeczywistości, nie drażnią oka, kontrast dobry, skupiam się na filmie. Na lcd jest zaś tak.. ciągle coś dostrzegam, mowie sobie cholera ta zieleń wygląda jak przepalona, tutaj znowu obraz prześwietlony itp itp. Te rzeczy sprawiają ze nie jestem się w stanie skupić na filmie. Jednym słowem ja już nigdy nikomu nie polecam LCD
.