Porażka?
Heja,
Jakiś miesiąc zbierałem się by podjechać do kilku salonów RTV i obejrzeć 6008 i jego "jak dla mnie konkurencję" w mojej wyimaginowanej klasie 42" pułap 3000-3300:
- PHILIPS 42PFL6008
- LG 42LA691
- Panasonic TX-L42ET60
Dzień ten nastał dziś.
Wyszedłem wpierw z Avansa potem z Euro "letko powiedziawszy" podłamany Philem68 (a był to mój faworyt po ahah/ochach Kiki'ego i innych userów z tejże witryny
)...
Co by nie było oba egz. świeżo z pudła (żywy klient - chcę dziś kupić - Panowie "nacio klient nać Pan") jedynie w Euro LG od 2-3 tyg. na wierzchu, tryb Dom.
Panasa w żadnym grajdołku nie uświadczyłem...
Z partyzanta wyszło więc nie miałem materiałów HD/mkv1080/BR/laptek/iPad apps/Samsung SGS3 etc. .
Oceniałem wpierw estetykę, jakość wykończenia, interface ustrojstw.
Także Phil i LG.
Estetyka po 9/10
Oba designerskie, "super lux malyna" (wchodzisz patrzysz... cudeńka) z leciutką przewagą LG.
Do prawie niczego nie można się przyczepić - cienkie ramki wygląd jakby obraz wypływał wprost z przestrzeni - brawo
LG - lekki połysk stopki z lekką nutką art deco tłoczeń i szlifów.
Phil - nazbyt "arogancka" jak dla mnie stopka.
Jakość wykończenia po 8/10
Materiały/spasowanie el. na pierwszy strzał oka rewelka.
Przy drugim strzale z bliska już letko wadzące nie doróbki lecz może dla innych będzie w porządku.
Oba kiwają się jak Żyd po pustym sklepie. Philowi masakrycznie ugina się osłoną matrixa. Stabilność taka sama w obu TV w obu płaszczyznach (boki i w głębi).
Interface Phil 2/10 (2 na zachętę) - LG 9/10
Nie wiem, może mam jakieś zboczenie po prekursorze smartphone'ów i tabletów - Apple.
Wszystko ma działać doskonale/precyzyjnie/w każdym momencie/na ten tychmiast i tak jak JA sobie tego życzę...!
Jacież nie "parolę" - Phil to muł bagienny wyrzucony do żywicy przeistaczającej się właśnie w bursztyn.
Totalne dno na "końcu" Rowu Mariańskiego z Jacques'em Cousteau + metr mułu...;(
Przełączanie programów HD na DVB-T (zasięg "full" - 10-15km od nadajnika w Waw) trwa wieki - dosłownie ze stoperem w ręku 5-6s, w LG 2-2,5s, switching źródeł kolejną starożytność.
Intuicyjność menu - sam chiński projektant Pà wéi zapewne w tym się gubi...
Spoko, spoko uprzedzam wąty, jestem z IT ogarniam masę systemów tych jedynych słusznych i tych konkurencyjnych (pracuję równolegle na Win7/Citrix/Cisco(command line), ale to co się dzieje w Philu to przerasta nawet MS/Orange/Androida i co tam jeszcze sobie złego dodacie zusammen do kupy!
No przepraszam czy ja przyszedłem do 70-letniego biblitekarza z uwiądem starczym, czy usiadlem przed TV z 21. wieku...???
Pilot patrzę na niego i widzę Aliena - ależ z tego Aliena fajny gość w porównaniu do pilota Phila.
Zastanawiasz się czy ten "guzik" połączony z dwoma innymi przypadkiem nie detonuje jakiejś bymbki w Rosji... cieżko i bez przekonania.
O nie, dziękuję postoję. :hihi:
LG - działa tak jak chcę - NOW!
Speed - Speed 2 a to różowe 5 albo nawet 6
Intuicyjność menu - bankowa, wszystko widoczne i na swoim miejscu.
Pilot - nawet nie musisz patrzeć na pilota po 1' - twoja pamięć mięśniowa zna wszystko.
Przy tym wszystkim to nawet jakby Phil miał czerń jak z jaskini to za nic bym go nie kupił, gdybym miał się co chwila wq... do czerwoności na interakcję człeka z ustrojstwem...;[
Zapewne cześć rzeczy pominąłem, ale to co opisałem starczy jak dla mnie nad wyrost.
Nie wiem co Wy widzicie w tych Philach - ja wiem, wiem miłość od pierwszego wejrzenia ale halo, halo to nie długonoga blondysia z 90D tylko brownie sąsiadka z 70B.
To tak jakby porównać softowo słabego HTC Wildwire (Andek 2.coś tam) z iPhone4/5 (iOS6). Nie ma bata Afganistan versus USA - ktoś komuś wpier...lił śniadanie.
Design/estetyka obu to lux, jak HTC One vs iP5 - rewela.
Nie jestem stronniczy - miałem iPhone'a 3G/4/5, HTC Wildfire/DesireS obecnie Szajsunga SGS3.
Jednak ergonomia idącą w parze z designem i logiką zawsze wygra (czyt. na tą chwilę iPhone'owy LGy).
Reszta obraz i coś jeszcze jak się wybiorę ponownie z materiałami.
Długo było - ale musiałem.
Pozdr
PS
Philips Ambilight (jedna z "wieeelkich" zalet).
Jeśli wg. mnie lampy "salonowe" Philips Living Colors są genialne, lecz połączenie tegoż z TV to przebłysk geniusza zła - to uspokajające antidotum dla znerwicowanyc userów interface'u Phila.
Testowane w ciemnym pomieszczeniu - jak dla mnie fajny dodatek na czysto / lecz nie po lądowaniu w Normandii (ze świerzo upieczonymi żołnierzami - szwejami) spod znaku orki w menu.
LG Magic Remote (drugi pilot)
Geniusz zła pojawił się ponownie - lecz w samych superlatywach.
Pilotowana ręcznie powietrzna inwazja na Hawaje - brill/majstersztyk (będę bardziej się tym ekscytował na co dzień niżli Ambilight). Szczególnie iż ten pilot ma zastosowanie przy wybieraniu kanałów jak i w menu, a także w Smart'cie...
+ mega (nie mylić grubym Kimem Dotcomem) komendy głosowe z pilota... American Pie w czystej postaci.