Ponieważ byłem zainteresowany kupnem tego TV, a opinie były rozbieżne to ruszyłem wczoraj 4 litery o obszedłem kilka jak nie kilkanaście sklepów (czterech dużych marketów TV) w celu podpytania o ten telewizor i nie tylko. Jak to zwykle bywa jedni polecali Sony w805, inni Panasonica et60, to nie ważne. Najważniejsze jest to, że nikt, powtarzam NIKT nie polecał Philipsa. Wszyscy jednomyślnie byli negatywnie nastawieni "wszystko tylko nie philips". Większość stwierdzał że matryce padają jak muchy. Podobno mają tyle zwrotów z marca, kwietnia, że załamka. Trafienie na dobry egzemplarz, który nie padnie, lub nie ma pikselozy graniczy z cudem. Przyznam, że naprawdę ten TV był moim faworytem, ale po tylu opiniach (przecież nie możliwe żeby się dogadali) rezygnuję z tej chińszczyzny w 100%.