Przez 30 dni byłem (nie)szczęśliwym posiadaczem Philipsa 55PFL6007K/12.
Potwierdzam wszystkie problemy z softem i właściwym działaniem menu. Najnowszy soft zmienia niewiele - jedyne co zauważyłem to szybsze przesuwanie się ikon. Najbardziej denerwujące dla mnie było wykrywanie i podłączanie przy każdym włączeniu już wykrytego sprzętu i pytanie o to, czy chcę mu nadać nazwę (choć robiłem to już kilkanaście razy) i zmienianie formatu wyświetlanego obrazu po wyłączeniu telewizora. Ogólnie soft wydaje się mocno niedopracowany.
Nie wiem czy to ja miałem pecha ale równomierne podświetlenie matrycy to jakaś legenda. Mój Philips miał we wszystkich narożnikach lekką białą poświatę. Najbardziej zauważalna była w lewym dolnym narożniku - mlecznobiała mgiełka sięgała do 1/3 szerokości i 1/4 wysokości ekranu. Zlikwidować ją można było schodząc z podświetleniem matrycy do poziomu 15-25%, czyli wartości nie pozwalających oglądać telewizora przy dziennym świetle, a i wieczorem obraz był mocno ciemny i mało kontrastowy.
Funkcja natural motion HD nadaje się do użycia tylko w dwóch trybach: wyłączonym lub włączonym na maksimum. Jednak nawet włączona na maksimum, nie nadaje obrazowi idealnej płynności a powoduje efekt nadmiernie teatralny.
Jedyne plusy jakie zauważyłem to dobre skalowanie sygnału SD i ładne, bliskie naturalnemu odwzorowanie kolorów. Jednak prawdziwej bieli nie udało mi się ustawić mimo skalibrowania obrazu. W tym modelu trzeba się chyba pogodzić z tym, że biel zawsze będzie miała lekko niebieskawy odcień.
Co całkowicie zdyskwalifikowało w moich oczach tego Philipsa? Brak możliwości przesuwania obrazu w poziomie w trybie 3D, co jest niezbędne przy oglądaniu 3D nadawanego przez Cyfrę+ i n-kę.
Poza tym było jeszcze kilka drobiazgów których nie potrafiłem zaakceptować, a które komuś innemu mogą nie przeszkadzać...
Ogólnie tytuł testu "Maestro Philips" bardzo mnie rozśmieszył, a okulary które kiki pokazuje nie są do tej serii Philipsa - 6007 to pasywne 3D...
Wczoraj telewizor pojechał z powrotem do sprzedawcy i wcale go nie żałuję
