Chaos, czyli jeden wielki burdello na ekranie.
Dla mnie tego za dużo, a sama rozgrywka nudna jak flaki z olejem.
Może się trochę zraziłem, bo język menu całej gry hiszpański (?), napisy znowu angielskie. Mimo, że jest możliwość zmiany, ale widać, że komuś się coś popieprzyło.
Nie zmienia to faktu, że gra (jak dla mnie) jest chaotyczna. Bieganie po mieście, jakieś upgrejdy, dzikie węże. Ukatrupić kogoś też nie jest łatwo, w sensie jedna seria nie wystarczy. Czyli realizm leży i kwiczy. Być może takie pierwsze wrażenie, być może nawet mylne, ale na pewno jej nie kupię.