Dzięki wielogodzinnemu studiowaniu tego forum i tego tematu myślę, że dokonałem dobrego zakupu. Co prawda w sklepie moj TX-P42X10E nie wyglądał najlepiej - ciekawie o ile nie bardziej wyglądała plazma LG 6000. Na całej ścianie sklepowej TV był ten sam obraz i różnice były między różnymi odbiornikami potrafiły być kolosalne, więc pomyślałem, że to nie sam ekran a kabel sygnałowy też może być kiepski... W ostatniej chwili rozważałem jeszcze zakup tańszego o około 400 zł Samsunga A450 (czy jakoś tak), ale ostatecznie konsultacje z moją kobietą i jej pytania "a jak to wygląda z zewnątrz???" (jak by się ramkę TV oglądało a nie wnętrze, ale cóż...) przekonały mnie do Panasonica. W sumie zewnątrz też najlepiej wyglądał ze wszystkich
Nie żałuję
Wyświecił już jakoś ze 30 godzin, żadnych zmian nie widać w jakości obrazu, który od samego początku jest rewelacyjny nawet z moją marnej jakości kablówką ASTER. Wisi wysoko (góra na wys. 2 metrów - inaczej nie dało rady) na dłuższej ścianie w pokoju 3x5m (okno na krótszej scianie) o ekspozycji zachodniej. Pokój nie jest za jasny i nawet w dzień, nie ma problemu z oglądaniem, a w nocy sama przyjemność
Troche miałem kłopotów jak najlepiej puścić sygnał z komputera (GF 9800gt). Po wielu próbach chwilowo stwierdziłem, że najlepiej wygląda sygnał 720p w rozdzielczości 1280x720 - monitor najlepiej go skaluje i zajmuje on cały ekran bez przesunięć. Do tego trzeba ustawić iż jest to jedyny, główny monitor. Jeżeli ustawiam klonowanie to przy filmach mam masakrę i pasek odswieżania miga mi przy szybszych scenach po środku ekranu nie zależnie od typu wysyłanego sygnału. Tutaj jednak jeszcze badania trwają
Co ciekawe, jezeli ustawiam przy klonowaniu rozdzielczość na 1920x1080 (mój standardowy monitor ma 1920x1200) to mam obraz na całym ekranie, ale literki są tak niewyraźnie wyświetlane przez skalowanie, że nie da się ich odczytać, ale obraz jest na całym ekranie i się nie chce przesunąć. Natomiast wraz ze zmniejszaniem rozdzielczości ekranu klonowanego TV wszystko zaczyna latać. W 1600x1200 już trochę lata na boki, a w 1024x768 lata o cały ekran w dół i na boki daje się przesunąć myszką. Owszem wtedy wszystko jest super wyraźne, ale filmu nie da rady oglądać.
Odnośnie przycinania kilku cm krawędzi ekranu w optymalnej rozdzielczości to nvidia w swoim panelu sterowania ma odpowiednie do ustawienia tego opcje, które znakomicie sobie poradziły z tym problemem.
Tyle na razie. Jak ktoś ma jakieś pytania to zadawajcie
A dla niezdecydowanych napiszę tak jak to wielu napisało przede mną: TV ma się podobać WAM. Nie ma sensu przywiązywać uwagi bardziej do jednego producenta nie patrząc na innych