Cześć wszystkim. Podłączę się, bo tak jak autor wątku:
- dawno nie bywałem
- używam plazmy
- czysto teoretycznie i hipotetycznie rozpatruję zakup nowego wyświetlacza
Od ponad 13 lat użytkuję plazmę Panasonica TH-42PY80 (ukłony dla kiki i blackninja). Dziś sprawdzałem i mam "wyoglądane" 16922 godziny. Czyli nic. Telewizor śmiga, obraz jest świetny i nic się z nim nie dzieje. Powidoków brak. Użytkowany normalnie: trochę TV (w tym "przerażające" dla posiadaczy plazm programy z paskami informacyjnymi), trochę sport, trochę konsola. Obecna dyskusja przypomina mi te sprzed ponad 14 lat czyli z momentu, kiedy szukałem telewizora. Plazma to, plazma tamto, zdjęcia powidoków itp, itd. I co ? I nico. Przy przeciętnym użytkowaniu telewizora 3,5 godziny dziennie nic się nie dzieje. Przypuszczam, że tak samo jest i będzie z telewizorami OLED.
Ale do rzeczy. Jak wspomniałem czysto hipotetycznie rozpatruję zmianę wyświetlacza i rozpoznaję temat bojem. Naturalną koleją rzeczy oczy me zwrócone są na technologię OLED.
Czym jestem zainteresowany:
- wielkość 55-65 cali
- jakość obrazu, kontrast, czerń, kolory i płynność obrazu
- trwałość (plazma Panasa wysoko postawiła poprzeczkę
)
- szybkie i płynne działanie OSu telewizora
- funkcje streamingowe (must have): Netflix, Prime Video, HBO GO => HBO MAX, Disney +, YouTube, TVP VOD, Ipla, Player
Czym nie jestem zainteresowany:
- wszelkimi funkcjami audio, to robi u mnie Harman-Kardon AVR235 + KEF iQ7+iQ10 (kolejne ukłony dla kiki i blackninja)
Wyświetlacz musiałby współpracować z:
- dekoderem IPTV
- konsolą starej generacji a docelowo nowej generacji lub odtwarzaczem BluRay 4K UHD
Pomieszczenie północne nigdy nie nasłonecznione.
Budżet: najchętniej 5K z potencjalną możliwością 6K.
Na jakie marki i modele musiałbym przy takich wymaganiach spoglądać ?
Z góry dzięki za sugestie. Zaznaczam, że jest to wariant czysto hipotetyczny i teoretyczny.
Pozdrowienia