Przecież jak ktos chce coś kupić to za odsłuch nie płaci , pieniądze idą na poczet sprzętu , jeżeli ktoś nie ma zamiaru nic kupować , a takich jest dużo , to po co w ogóle zawracać komuś głowę.Opłata jest dla tych sprytniejszych co kupują w necie .Znajomy pracuje w takim sklepie i czasem opowiada mi kto przychodzi posłuchać , to nie ma dziwne że chcą opłatę , ustawianie sprzętu , kabli niszczy sprzet demo , pózniej w razie odpsrzedaży z małymi ryskami cena spada na łeb.Oczywiście fajnie by było jakbby można było przyjsć do salonu i za friko siedzieć i słuchać , a panowie by zmieniali kable na klaśnięcie łapkami , ale niestety tak nie ma.Jak to mowi moj kolega , najgorsi sa ci co przyłażą z cd diany krall ,ponoć słyszą banany i jitter.W sumie jakby mi przyszło baby słuchać cały dzień to bym sie chyba pochlastał lub wniósł opłatę 500 zl za odsłuch.