A no daja, daja! Technike maja nieziemska, 3 gitary robia swoje. Bardzo rozbudowana warstwa melodyjna i genialne solowki.
Szczegolnie Maidenów lubie "live" bo dla mnie albumow studyjnych sie nie da sluchac.. Jakies to brzmienie takie dziwne, zero basu, perkusja jak pudelka. Aczkolwiek ostatni The Final Frontier moim zdaniem rewelacja!
Szczegolnie Maidenów lubie "live" bo dla mnie albumow studyjnych sie nie da sluchac.. Jakies to brzmienie takie dziwne, zero basu, perkusja jak pudelka. Aczkolwiek ostatni The Final Frontier moim zdaniem rewelacja!