Widziałem, podobało Ci się? ; )
Włączyłem z ciekawości, w zasadzie leciało w tle, bo już zdaje się w pierwszym odcinku wymiękłem.
Na kilometr czuć typową budżetówkę netflixową, cytuje z pamięci:
Mamy problem,
- "jest tu jakiś pilot?"
oczywiście, że jest ; )
Chwilę póżniej/wcześniej - "jest tu jakiś lekarz?"
oczywiście, że jest
I tak chyba kilka razy, a przypomnę, że w samolocie zaledwie garstka pasażerów.
W zasadzie sami fachowcy w samolocie ; )
Brak tam rozmachu i powagi, gdyby tam jeszcze wpakowali kilkudziesięciu statystów do samolotu, to mielibyśmy przynajmniej jakieś poczucie, że mamy styczność z czymś grubszym, a prawdopodobieństwo, że na pokładzie znajdzie się jakiś fachowiec też większe, a tak? Komedia ; )
No, ale końcówka fakt - "Oo patrz S..." i wszystko jasne z czym my tu mamy do czynienia, ale dobrze, że nie Karolak