Nowości kinowe, opisy filmów... officebox ;)

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Tak. Sprawdzilem foto jak i tekst. Narazie dzialaja tylko pojedyncze strony (3200 znakow) Zapewne kiedys przyjdzie dzialajace rozwiazanie dla calych ksiazek.
Raccoon wrzucilem te zajawke specjalnie dla Ciebie. Moze skloni Cie do do przemyslenia i redefinicji tego co uwazasz za SF i co okreslasz tym mianem ;)
 
Ostatnia edycja:

[Raccoon]

New member
Bez reklam
Panowie, nie bardzo rozumiem kierunek w jakim podazyla ta rozmowa (linka na razie nie odpalam, bo jestem masakrycznie zarobiony). Bubafat krótko: czy Apollo 13 to Twoim zdaniem film z gatunku Science Fiction? Tak czy nie?

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Obejrzyj ostatnią, ja pierwszych nie strawiłem.
Z Bondem odwrotnie, ostatnio odświeżyłen Casino Royal i Craiga wysysającego krew dziuni pod prysznicem (żenująca scena), ale i tak łatwiej poszło jak ze Skyfall.
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Panowie, nie bardzo rozumiem kierunek w jakim podazyla ta rozmowa (linka na razie nie odpalam, bo jestem masakrycznie zarobiony). Bubafat krótko: czy Apollo 13 to Twoim zdaniem film z gatunku Science Fiction? Tak czy nie?

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka
Tak.
A teraz przeczytaj artykul, zobacz ewentualnie strone o ktorej on prawi i odpowiedz czy to jest SF.
Moze lepiej jutro, na spokojnie.
Jak widac dzisiaj Piramida nie zalapal technicznych implikacji tego modelu.
To przyszlosc. Opisana kiedys, ktora rozwina w przyszlosci. dzialajaca juz dzisiaj. SF?
 

pantomima

Banned
Panowie, nie bardzo rozumiem kierunek w jakim podazyla ta rozmowa (linka na razie nie odpalam, bo jestem masakrycznie zarobiony). Bubafat krótko: czy Apollo 13 to Twoim zdaniem film z gatunku Science Fiction? Tak czy nie?

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

Raccoon - Apollo 13 to nie jest typowy film z gatunku sci fi ale ociera o fantastyke naukowa ;) . Nie probuj mi wmowic czegos czego nie powiedzialem ;)

Ogladalem wczoraj CHAPPiE , ogladal ktos ? , pewnie wiekszosc . a podobalo sie ? Bo mi sie podobalo ;)
 

bubafat

Well-known member
Bez reklam
Nie wgłębiałem się w to...Później zerknę... :wink:
Sorry. To moja wina. Wybralem zly przyklad, bo pomyslalem ze moze byc dla wiekszosci ciekawostka.
Moze w takim razie cos "bardziej oczywistego", o czym wszyscy mieli okazje juz dawno temu uslyszec i miec wielokrotnie szanse poznania i zrozumienia szczegolow dotyczacych tego fenomenu.
Komputery kwantowe.
Mimo tego, ze komputery otaczaja nas zewszad, 99.99 procent populacji nie ogarnia zasady ich dzialania i ich mozliwosci, traktuje jako SF. A jednak istnieja, dzialaja i sa rozwijane.
SF?

Edit
Dobra widzę, że za późno na dyskusję.
W takim razie przejdę do sedna. Chodzilo mi tylko i wyłącznie o to, żeby tak kategorycznie nie zawłaszczac sobie racji, co do tego co jest SF, a co nią nie jest. Możemy odwołać się do jakieś klasycznej definicji, którą większość zgadza się przyjac, tylko że definicje mają do siebie to, ze się zmieniają w czasie. Tym bardziej jeśli chodzi o dziedziny nauki, których szary człowiek nie ogarnia, mimo iż wypracowane koncepcje, nie istnieją wyłącznie w formie abstraktu, modelu, ale są często udowodnione empirycznie, czy namacalne w fizycznej postaci, bowiem dzisiejsza technologia pozwala na ich wykonanie.
Czy to jeszcze SF skoro 99,99% o nich nie słyszało, albo nie rozumie pryncypiow na których są oparte, czy już nie? Albo dla nacji żyjących w 3 świecie, dla których idea podróży kosmicznych, choćby obecnych w ich wierzeniach, czy podaniach ludowych, to SF, czy może motyw religijny?
Nie sugeruje bynajmniej ze Kolega Pantomima jest dzikusem, ani też że powinniśmy uwzględnić w naszych rozwazaniach, amazonskie, czy papulaskie plemiona, które nie widziały jeszcze białego człowieka z broda, bo ich świat, nie mienia się tak dynamicznie jak nasz, Nasza świadomość zaś zmienia się jeszcze szybciej niż świat wokół nas i to jest główny problem dla zasady "co jest znanym faktem, nie może być SF", jeśli dobrze zrozumiałem intencje kolegi Raccoona.
Mysle, ze zamiast wyznaczać ostre granice, lepiej byloby polegać na kluczach, warunkach wystarczających, nie zaś koniecznych. Ustalając zaś listę wykluczen, bo tak rozumiem element klasyfikacji Kolegi Raccoona, mozemy wpaść w pułapkę, bowiem to co dzisiaj uważamy za SF jutro już , w naszej swiadomosci może nia nie być. I do tego mialy zmierzac moje przykłady.
A prywatnie klasyfikuje Apollo 13 jako film SF i nie widzę powodu aby tego nie robić, bez względu na to ze scenariusz powstał długo po zakończeniu misji Apollo. Jest to bowiem Space movie, a te dla mnie na zawsze pozostana w gatunku SF. Moge wejsc na szczyt swiata, wyobrazic sobie genetyczne ludzkie hybrydy, czy ze spotkam androida obdarzonego AI uniemozliwiajaca jego latwe rozpoznanie. 3 wojna swiatowa, upadek agrokultury, swiatowy kataklizm, inteligentne zycie pozaziemskie, to dla mnie potencjalne wydarzenia, ktorych prawdopodobienstow wystapienia nie jawi mi sie jako mniejsze od moj szans wygrania w lotto, a w to czasem obstawiam.. Nie spodziewam sie natomiast wogole, ze w swoim zyciu kiedykolwiek polece w kosmos. Stad pomimo iz film opisuje faktyczna historie, pomimo Hermaszewskiego seteki innych astronautow z Clooneyem i Bullock na czele, dla mnie space movie = SF, bez wzgledu na to jaka nomenklature stosuje caly swiat. Nie rozumiem tez tego, dlaczego komukolwiek inteligentnemu, mialoby to przeszkadzac.
Czy dziecku nalezy zabronic uzywac okreslenia "mama", na kobiete ktora daje mu wszystko, co matka zapewnic powinna, ale nie jest jego biologiczna matka?
 
Ostatnia edycja:

[Raccoon]

New member
Bez reklam
To że nie rozumiem działania czegoś, nie oznacza że klasyfikuje to coś jako sf. Albo czegoś nie kumam...

Armanig, to z MI i JB mamy dokładnie na odwrót. Ja wolę pierwsze MI i ostatnie JB :)

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
ja jestem ciekawy czy jak Tom C. zrezygnuje już z MI to czy dalej będzie kontynuacja i ktoś go zastąpi czy pożegnamy się definitywnie z MI. Bo T.C. również jest gościem który kasę daje na ten film.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tom to marka, to on jest siłą napędową MI.
Schemat funkcjonowania całkowicie odmienny od serii Bonda.
"JB 007" jest marką, a aktorzy to tylko "przypadkowe prostytutki".
Czyli łatwo jest zastąpić. MI bez Toma padnie na pysk, a przecież już nie jest niczym wybitnym.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Myślę że mało kto się znajdzie kto by tak narażał swoje zdrowie i życie jak On podczas kręcenia tych filmów.. nie wspominając o tym jakie ma podejście a tym samym jak inni muszą mu się podporządkować podczas kręcenia filmów z jego udziałem.. i ile potu wylewają podczas zdjęć..


Dobrze zauważyłeś odnośnie Agenta 000 to fakt właśnie że tam aktor nie ma nic do powiedzenia jest marionetką i robi w 100% to co mu producent i reżyser nakreślił ... i to domniemywam że najnowszemu Agentowi nie bardzo pasi... plus nie wiem czy dalej chce mu się "skikać" po budynkach, a przynajmniej nie za te pieniądze..
 
Ostatnia edycja:

jarjar82

New member
...jak już przy serialach jesteśmy :)

komuś tam przeszkadzało ze HBO GO jest free na 7 dni ...ja korzystam pełnymi garściami ....wziąłem na warsztat serial który mi zalegał POZOSTAWIENI ( na razie dwa odc 1 sezonu ...brak zdania) oraz BANSHEE...

teraz pytanie...czy ktoś z szacownego grona ..obejrzał MIASTECZKO WAYWARD PINES ?....
 

[Raccoon]

New member
Bez reklam
Tak. Ja :) ciekawe, nawet bardzo. W okolicach 4 lub 5 odcinka jest NIESAMOWITY twist fabularny, zmieniający zupełnie gatunek serialu.

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka
 
Do góry