Taki jest Jasiek, ale po ciężkim tygodniu z piwkiem pewnie się obejrzy.
No ale mogli aż tak nie odpływać.
Zaczyna iść schodami po 15 min doszedł do połowy spadł na sam dół, znowu idzie znowu spadł. Jest na dole dzwony biją że godzina już tuż tuż. I koleś jest już na górze.
W dodatku strzelają do niego z góry i żaden trafić nie może?
Nie wiem,czy Ci się spodoba,ale nie zrobili tego na odpie...
Ta scena jest ok. Tu się chociaż za czymś chowa.
Dodatkowo nie rozumiem po co John Wick lazł do japonni i przez niego rozpierdzielili cały hotel. Przecież mógł wyjść tyłem. Został w hotelu po co?
Po prostu nie lubię "głupich" scen - takich bez sensu.
Nie ma to jak dobre anime np. Death Note. (notatnik śmierci). Tam jest tak wybitnie mądry scenariusz że masakra. Oglądasz, myślisz że wiesz co się stanie a tu zonk scenariusz jest 5 kroków przed tobą.
Wiem że bajka. Ale mega świetny film odnośnie "kompleksu Boga".
Albo Weźmy chociaż Księgowego czy Equalizera 1. Nie kojarzę aby były tam jakieś głupie akcje, aby jakaś durna baba poszła tam gdzie nie miała iść, wróciła dostała się w niewolę i główny bohater musiał rzucic broń i wtedy będąc rannym ja uratował. (Tayler Rake - też to było). Na koniec zrypali mi film.
To chyba już standard w każdym kolejnym filmie aby tak nagrywać.