Obejzany w atmosie. Uwielbiam filmy wojenne.
Ale ten film taki troche sredniak.
Dzwiek super, obraz, zdjecia ok. Fabula ok.
Ale jakos ta chronologia mi nie spasowala, ma kilka godzin, zara jest w miescie, wpada do rzeki i juz jest w miejscu 2 batalionu. Mnie to troche draznilo.
Akcja w miescie taka nijaka, biegal, uciekal ale tak nie w smak mi to bylo.
Idzie w miescie strzelaja flarami bo noc, gada chwile z babka i juz praktycznie ranek.
Glowa rozwalona, a odkad dotarl do miasta to ani sladu po ranach.
Jak dla mnie zbyt malo bohaterski ten film. Mogl byc bardziej ranny, albo na moment wpasc w niewole, albo przekradac sie miedzy niemcami. Zabraklo jak dla mnie w tym filmie czegos co trzyma nonstop w napieciu.
Poczatek ok, przechodza przez linie wroga. jest napiecie. Ale potem? Akcja w domku nudy, ciezarowka, chwile przechodzenia przez mostek, miasto to kompletna klapa dla mnie, rzeka i koniec filmu.