Teraz doczytałem, całkiem, całkiem im to wyszło
A mnie dzisiaj młody wyciągnął na
Aquamena - dawno się tak nie wynudziłem, chyba już się starzeję, bo mam wrażenie, że te filmy kierowane są do coraz młodszej widowni.
Denne to niczym Rów Mariański, na siłę napędzane niezbyt udanymi efektami...
Jutro idę z córką na Marry Poppins, mam nadzieję, że się mniej wynudzę
A Netflixowych produkcji polecam z czystym sumieniem -
https://www.filmweb.pl/film/Nic+do+ukrycia-2018-810299
Jeśli oczywiście ktoś nie widział włoskiego pierwowzoru, albo chce sobie odświeżyć