Zaliczyłem z nudów relaksacyjnie XXX-Reaktywacja.
Nie sądziłem, że dotrwam do końca, ale pierwsza połowa prima sort. Drugą typowa.
Czego my tu nie mamy.
Oczywiście absolutna abstrakcja, skoki, pościgi, nic się kupy nie trzyma, wręcz świadomie ktoś drwił z praw fizyki ; ) ale taki był zamysł, więc trudno się czepiać, widać, że pomysłodawca świadomie poleciał bo bandzie i to rozumiem, nikt nikogo nie oszukuje i na nic się nie sili.
Dizel przybija piątki, szczerzy się szyderczo do misiek i jest o wiele strawniejszy jak ten smutas w Szybkich.
Miła odmiana, nie żebym polecał, ale taki typowy akcyjniak z przymrużeniem oka.