Ja potrafie spac na prawie wszystkim. Na tym nie usnalem. Nie ma nudy. Ewentualnie od czasu do czasu rodzace sie pytanie pytanie : Co ja qwa tutaj robie?!? Badz poczucie niedowierzania, ze "tutaj siedze ", ktore zadziwia mnie bardziej niz to, ze nagle rodzina Torreto, ni z tego, ni z owego, znajduje sie ze wszystkimi swoimi toy car-ami, gdzies w Rosji, niedaleko kola podbiegunuwego ubrana na piknik z karabinami.. Generalnie historia pod malolata, ktory nie mysli jeszcze przez caly czas o masturbacji. Trauma o ktorej pisalem mi minela. Zastanawiam sie tylko, kto poza wspomnianym 8-10 latkiem, potrzebuje ogladac takie filmy w kazdy weekend, zeby "rozladowac stres po ciezkim tygodniu"?
Ostatnia edycja: