Nie wiem na czym polegał fenomen Dextera, bo nigdy mnie ten serial nie zatrzymał na dłużej.
Z tych nowszych (dla mnie), to "Californication" za konkretne podejście do tematu, bez zbędnego owijania w bawełne, czy też "Sześć stóp pod ziemią", ten już nieco starszy.
Nie wspominam tu naturalnie o takich hitach jak o Soprano, bo ten jak dla mnie jest absolutnym nr.1. Kreacje jaką stworzył Gandolfini, to mistrzostwo na miarę Oscara, a sam serial niczym nie ustępuje największym tego gatunku.
Z tych nowszych (dla mnie), to "Californication" za konkretne podejście do tematu, bez zbędnego owijania w bawełne, czy też "Sześć stóp pod ziemią", ten już nieco starszy.
Nie wspominam tu naturalnie o takich hitach jak o Soprano, bo ten jak dla mnie jest absolutnym nr.1. Kreacje jaką stworzył Gandolfini, to mistrzostwo na miarę Oscara, a sam serial niczym nie ustępuje największym tego gatunku.