Taką dyskusje można ciągnąć w nieskończoność.
Wiesz Lolek, że miałem kupić B&W, no właśnie.
Jak pamiętasz, to był mój "dream" set i chyba już zostałby dożywotnio (myślałby kto ; ) ), ale, mimo wszystko po tych wszystkich odsłuchach (nie piszę o AS), stwierdziłem, że te kolumny - wcale jednak nie grają tak wybitnie jak chciałbym żeby grały - za takie pieniądze.
W przeciwieństwie np. do takich TAD'ów.
Gdybym miał pare setek wolnego, to te brałbym.
Wiesz pewnie też, że audiofilskie brzmienie nie wszystkim podchodzi. Pisał o tym Kisiel na łamach audio. To nie jest tak, że im droższe, tym lepsze.
Lepsze jest takie które gra Tobie lepiej i na tym czego słuchasz. Ja się tego już nauczyłem, oczywiście trzeba mieć jeszcze jakieś pojęcie o dźwięku.
Mam w poważaniu opinie kogoś tam, bo się szarpnął raptem na skrzynki za 100k, dorzucił kable za 10k i myśli, że pozjadał wszystkie rozumy.
To wcale nie musi być moje brzmienie.
Nie wszystkim się też udaje, mimo wysokich cen i "prestiżowego" logo.
W mojej ocenie udało się to właśnie TADowi, absurdalnie drogie, ale jest tam wszystko co lubię w brzmieniu. Zdecydowana większość (dla mnie) to mega przerost formy nad treścią.
Pamiętajmy też, że jesteśmy już starsi i nie róbmy z siebie wielkich audiofilii, bo byle 20-latek słyszy od nas lepiej i się tak nie mądrzy jak niektóre "dziadki" na forach stricte audiofilskich, mimo, że nie słyszą połowy tego co małolat.
Ja bynajmniej nie jestem zdania, że co droższe to ZAWSZE lepsze.
Często tak, ale nie jest to regułą jak niektórym się wydaje.
Więcej tam lansu i to nie tylko moje zdanie, nie ujmując zacnym zestawom, bo i takie oczywiście są.