Rozumiem, ale jak słyszę KEX/Siódemka, to już nawet nie komentuje.
Mi lecą paczki z płatnością z góry (nie da się inaczej) przez pół europy w 2-3 dni i problemów (statystycznie) praktycznie nie ma. DHL/UPS wzorowe firmy, w tych rejonach gdzie ja funkcjonuje, bo wyjątki zapewne są. U mnie chłopaki są super i na całej linii wzorowo, ale nie zapeszajmy.
Zresztą kultura biznesu Niemca czy Angola w porównaniu do Polaka, to dwa różne światy.
Są wyjątki, bo ostatnio bardzo przyjemnie przeprowadziłem kilka transakcji, ale to powinno byc regułą. Szczególnie jak zaczynają się problemy.
Sama w sobie przesyłka za pobraniem nie jest wielkim problemem (jedynie oczekiwanie na pieniądze), problemem są buraki którzy sami nie wiedzą czego chcą.
Podobną argumentacje do Twojej usłyszałem od gościa przez tel (może to Ty byłeś : )))? ). Pierdzielił głupoty przez naście minut, przekonując mnie do swoich racji, co rozumiem (chociaż moje zasady są jasne), bo też jestem kupującym, ale poinformowałem idiotę grzecznie, że owszem, nie ma problemu, ale boję się, że przesyłka nie zostanie odebrana, a sprzęt się uszkodzi wędrując po Polsce, to się oburzył, że on taki nie jest i w 100% jest zdecydowany. Pomijam już negocjacje jak u ostatniego dziada, ale i na to się zgodziłem, bo już siły nie miałem na dyskusje.
No i co? Nawet nie miał odwagi napisać smsa, że rezygnuje. Wszystko to co mu mówiłem, bojąc się, że straci mój cenny czas, potwierdziło się, a ja już nauczyłem się przez lata siedząc w biznesie z kim po kilku minutach nie warto dalej rozmawiać. Mimo to ugiąłem się.
Dla mnie tacy ludzie to zwyczajne śmiecie. Dosłownie.
Oni w każdej dziedzinie życia zachowują się tak samo i zawsze są z nimi problemy. Zawsze.
To taka natura i nie ma szans tego zmienić, jedyne co możemy robić to unikać.
Podobnie jest na forach. Z niektórymi lepiej nie dyskutować.
Pamiętajmy też o "drobnostkach", czyli ktoś kupuje, pisze maila - proszę wysłać za pobraniem zgodnie z możliwością jaka widnieje na aukcji. Ok.
Następnie pakujesz, wypełniasz druki do przelewu - wysyłasz. Normalka.
Paczka w drodze, koleś dzwoni i zaczyna się. Panie, ale gwarancja jest, co nie? Bo nic Pan nie pisał, ale mam nadzieje, że włożył pan papiery. No i kable, są, no nie? Bo też o nich nic nie było, a jak patrze na nowe, to jest pełen komplet. No i zaczyna się.
Rozumiesz teraz o co mi chodzi?
Co innego sklepy, co innego prywatni sprzedawcy którzy też chcą sprawnie przeprowadzić (sprzedać) swój towar. Ja też wybieram pobranie często, ale z uwagi na to, żeby ktoś mi nie wysyłał po tygodniu jak mi się spieszy mimo deklarowanej wysyłki na jutro, ale jak ktoś nie ma opcji pobrania, to nie żebrze o pobranie, bo warunki kupna są jasne i trzeba to szanować.