Kalibracja kina domowego - dyskusja.

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Pewnie teraz bysmy wkroczyli w sprawy techniczne. Nikt z nas nie projektował systemów kalibracji, więc cięzko jednoznacznie odpowiedzieć za co odczuwalnie jest odpowiedzialny dany parametr, ale zapewne ma to jakieś uzasadnienie. Ja moge się odnieśc do mojej starej Yamahy, gzie tylko ustawiałem głośność poszczególnych kolumn. W porównaniu do tego też starszego Onkyo co mam, to jest dzień do nocy jesli chodzi o efekty, więc coś musi być na rzeczy.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
W tym wątku jest to przynajmniej 5-10 razy wyjaśnione.

Liter, sub bez znaczenia. Może być -2db, -5db itp. Nie ma znaczenia, istotne jest to, żeby nie był po za skalą, każda inna wartość po kalibracji jest poprawna.
Nie rusza się też odległości, bo to są pomiary. W tym wątku jest to wyjaśnione od A do Z.
 

DrWredman

Active member
To znaczy że wyrównałeś odległości czy zwiększyłeś głośność lewego ? U mnie jest jeszcze dziwna sprawa z subem (pisałem już o tym, ale jakoś bez odzewu) - otóż nie jestem w stanie osiągnąć na nim "0" podczas kalibracji. Chodzi o to że np. ustawie głośność na subie na "12" , kalibracja ustawi głośność +3, odległość 3,30. Kiedy zwiększe głośność, wtedy kalibracja ustawi również na +3 lub 4 , ale za to ustawia zupełnie inną odległość... O co w tym "kaman" ???

Poprawiałem odległość i głośność.
Tak jak koledzy piszą, ilość ustawionych decybeli po kalibracji nie ma znaczenia, jednak nie powinny się one zbytnio różnić w parach lewy/prawy front, lewy/prawy surround itd. W mojej ocenie wartość +/- 2 dB jest dopuszczalna, ale u mnie było dużo mniej (chyba -5) na lewej kolumnie i musiałem to podnieść bo głośnik prawie nie grał.
Zastanawiające jest to, że kalibracja z subem lewy głośnik ustawiła tylko o 1m za krótko, a nie tak jak wcześniej 4 m za krótko.

Jak wróci ampli z serwisu to wrzucę screeny z kalibracji z subem i bez.
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Tak, tylko pytanie dlaczego kalibracja zmienia odleglosc a nie glosnosc???

Lolo tutaj już próbowałem to wyjaśnić
Było o tym już pisane wiele razy ale napiszę jeszcze raz dlaczego nie korygujemy ustawień po kalibracji w odległościach.
W naszych systemach kd mamy od 6 do 15 kolumn, które są rozmieszczone względem miejsca odsłuchowego w różnych odległościach. Puszczamy sygnał dźwiękowy do każdego z głośników. Dźwięk z głośnika umieszczonego bliżej miejsca odsłuchu dotrze do naszego ucha szybciej niż dźwięk z głośnika oddalonego dalej wskutek czego potrzebna jest korekcja w opóźnieniu lub przyspieszeniu fali akustycznej tak aby z każdego głośnika dobiegał dźwięk w tym samym momencie do miejsca odsłuchu pomimo różnych odległości słuchacza względem głośnika. Nie przeprowadzając kalibracji kolumn względem miejsca odsłuchu następuje niekiedy interferencja fal w miejscach gdzie jest to nie potrzebne tj. przed lub za miejscem odsłuchu. Skutkiem tego są opóźnienia z poszczególnych kolumn w docierani dźwięku i robi się bałagan.
Kalibracja audyssey przeprowadza tak impuls od amplitunera do kolumny aby nałożenie fali akustycznej nastąpiło w miejscu odsłuchu a nie przed lub za. Wskutek czego spowalnia lub przyspiesza impuls poprzez cyfrowe oddalenie lub przybliżenie poszczególnych głośników. Skutek tego jest taki, że dźwięk ma docierać do miejsca odsłuchu w tym samym momencie bez względu na odległości kolumn od słuchacza. Ostatecznie po kalibracji to co widzimy w ustawieniach to zgranie impulsu fali akustycznej dobiegającej z wszystkich kolumn w jednym czasie do miejsca w którym siedzimy.
Dlatego odległości po kalibracji są inne niż w rzeczywistości a ruszanie ich i korygowanie przynosi więcej szkody niż poprawy w naszym systemie wielokanałowym.
:)
 

Liter1979

Member
Bez reklam
W takim razie jedno pytanko :) Lewy front kalibracja ustawiła mi na 0.90 cm, prawy 180 cm, w rzeczywistości obydwie kolumny stoją w odległości 280 cm od miejsca odsłuchu. W takim przypadku powinienem je wyrównać do prawej czy ustawić rzeczywiste odległości ? Czy może zostawić tak jak jest ? Tyle tylko że wtedy dźwięk w stereo brzmi "niesymetrycznie" :( Pytam z ciekawości, jak powinno to być "prawidlowo", wiadomo że ustawie to tak jak mi pasuje...
 
Ostatnia edycja:

Bipo

Active member
Bez reklam
Jeśli dźwięk Ci się rozjeżdża to kalibracja dała mocno ciała, ściągnij sobie najprostszy splmeter na smartfona I sprawdź szum w miejscu odsluchu. Jeśli jedna kolumna będzie grać ciszej to spróbuj wyrównać szum podgłaszajac dany kanał w ustawieniach głośności poszczególnych kanałów. Nie zmieniaj nic w odległościach i odcieciach oraz zobacz czy pomogło. ;-)
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Lolo tutaj już próbowałem to wyjaśnić

Bipo chodzi o to:

To znaczy że wyrównałeś odległości czy zwiększyłeś głośność lewego ? U mnie jest jeszcze dziwna sprawa z subem (pisałem już o tym, ale jakoś bez odzewu) - otóż nie jestem w stanie osiągnąć na nim "0" podczas kalibracji. Chodzi o to że np. ustawie głośność na subie na "12" , kalibracja ustawi głośność +3, odległość 3,30. Kiedy zwiększe głośność, wtedy kalibracja ustawi również na +3 lub 4 , ale za to ustawia zupełnie inną odległość... O co w tym "kaman" ???


Zmieniasz glosnosc na subie a ampli zmienia odleglosc!!

Co ma wspolnego glosnosc z odlegloscia (efekt dopplera, ale o niego chyba tu nie chodzi).

Czy glosniejszy dzwiek szybciej przychodzi do sluchacza ze amplituner go oddala? Wydaje mi sie ze predkosc dzwieku jest stala w danych warunkach.
 
Ostatnia edycja:

Bipo

Active member
Bez reklam
Ważne aby suba nie odcieło na -12 lub + 12, wszystkie inne są prawidłowe. Kto tak napisał aby było na 0?
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Nie chodzi ile ma byc. Czy ma byc zero czy +/-5.

Chodzi dlaczego zmienia odleglosc.


Wy chyba dla jaj, odpowiadacie na inne pytania niz zadane. :)
 

Wiesiek19

Active member
Bez reklam
Może dlatego, że podkręcenie głośności sprawia, że dźwiek inaczej się rozchodzi i pomiar wypada inaczej. Zmiana pewnie wynika z pomiaru.
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Nie chodzi ile ma byc. Czy ma byc zero czy +/-5.

Chodzi dlaczego zmienia odleglosc.


Wy chyba dla jaj, odpowiadacie na inne pytania niz zadane. :)

Jeszcze raz i pomału: zadałeś pytanie dlaczego amplituner zmienia odległość jak zwiększać głosność na subie?
Postaram się to wyjasnic;-)
W trakcie kiedy amplituner ma ustawiony poziom referencyjny np 75db (np. W moim denonie tak jest) to ampli dąży do tego aby w miejscu odsluchu był słyszalny taki poziom suba. Jeśli Ty podgłosić vol na subie to amplituner musi wg.swoich możliwości go sciszać do poziomu 75db. Robi to poprzez obcięcie w kalibracji poziomu w db oraz cyfrowe oddalenie suba od miejsca odsłuchu tak aby poziomem referencyjnym głośności dotarł w jednej fazie z resztą dźwięków docierajcych z innych kolumn. Pamiętaj że dźwięki niskotonowe z suba nie są kierunkowe a rozchodzą się w różnych kierunkach gdzie ulagaja dalszym odbicia za czym dotrą do mikrofonu kalibracyjngo.
Prosty test im dalej od chodzisz odemnie krzycząc na mnie stałym poziomem głośności tym ciszej Ci słyszę. Jak krzyczysz na mnie jeszcze głośniej to cie oddałam dalej. Tam możesz się na mnie drzewlć dowoli nie 75db a nawet i 120db ale mi to już nie przeszkadza bo u mnie będzie poziom niski tj.referencyjny. ;-) A teraz obok stoi drugi kolega który krzyczy swoje na poziomie 75db. Muszę teraz was zgrać w jednym czasie tak aby to co ty jrzyczysz daleko na mnie na poziomie 120db dotarło do mnie w tym samym czasie co kolegi krzyk który stoi obok.Muszę wyrównać wasze poziomy db oraz wyrównać wasze czasy dotarcia krzyku do mnie...
;-)
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
No fakt, czym dalej mnie wygonisz tym glosniej moge sobie krzyczec. To prawda.

Tylko czym dalej mnie wygonisz tym dluzej moj glos bedzie do ciebie szedl. Czyli reszta kolumn musi grac z opuznieniem w stosunku do suba.

Skoro w ampli jest opcja zaniazania dzwieku w db to dlaczego oddala, teoretycznie moze to zrobic inna opcja. Cos jeszcze mus byc na rzeczy, napewno ten co tworzyl ten system pomiaru nie byl glupi :). Ciekawe jeszcze jakie aspekty bieze konfiguracja pod uwage.
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Dlarego ampli musi zrobić dodatkowo wyrównanie fazowe impulsu wszystkich kolumn w czasie.. ;-)
Ps. A o takie smaczki pytaj twórcę co on tam jeszcze powymyslal... ;-)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jesteś dobry, tylko czasami tego nie widać.

Podsumowując, Audyssey nie mierzy fizyczne odległości, to korekcja opóźnienia. Dlatego nic się nie zmienia.
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Faze ustaw sobie na słuch, tym bardziej że w tym subie regulacja jest płynna a nie na zasadzie 0-1. Włacz sobie jakiś utwór z dobrym basem i na normalnym poziomie głośności kręć powoli pokrętłem, a najlepiej jak to ktoś będzie robił a Ty będziesz się znajdował w miejscu odłuchu. Mnie najlepiej dobrą fazę udalo się ustalić na utworze muzycznym wcale nie jakoś mocno basowym i poziom glośności na takim poziomie jak zwykle słuchamy, bo jak puściłem tzw. testy basu i podkręciłem vol. to nie mogłem stwierdzić w jakim położeniu bas jest najmocniejszy.

Co do drugiego pytania "Boundary Gain Compensation, czyli układ kompensacji wzmocnienia pochodzącego od znajdujących się blisko ścian (subwoofer postawiony przy ścianie, a zwłaszcza w narożniku, wyzwala mocniejsze basy, nawet o kilka dB). Za jego pomocą stłumienie można regulować w pasmie od 20 Hz do 55 Hz."

Co do samego basu, to oczywiście kwestia preferencji, ale długo brzmiący i ciągnący się bas nie zawsze jest fajny. W muzyce się kompletnie taka reprodukcja niskich tonów nie nadaje. W filmie często tez zamula, że scena się kończy a bas ciągle gdzieś się tam snuje po pokoju lub co gorsza dudni i wprawia w rezonans wszystko po drodze. Ja osobiście zmieniłem suba, bo mi taki ciągnący się bas nie odpowiadał i w moim pomieszczeniu kiepsko to brzmialo.
 
Ostatnia edycja:
Do góry