Kalibracja kina domowego - dyskusja.

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Zasada jest taka że po kalibracji nic nie zmieniamy oprócz odcięc poszczególnych kolumn. Nie powinniśmy już ingerowac w żadne odległości czy podbicia głośności. subwoofer nie musi byc na 0, bo może byc to każda inna wartość oprócz skrajnych.
 

fade1

Member
Odległości nie ruszałem, było idealnie.
Sub zmieniłem z +2 po kalibracji, ponieważ potrafił dowalić, surroundy podniosłem bo lubię gdy żona ogląda ze mną horrory i za plecy się ogląda, - polecam "Autopsja Jane Doe" i "Dont breathe".
 

Liter1979

Member
Bez reklam
Zasada jest taka że po kalibracji nic nie zmieniamy oprócz odcięc poszczególnych kolumn. Nie powinniśmy już ingerowac w żadne odległości czy podbicia głośności. subwoofer nie musi byc na 0, bo może byc to każda inna wartość oprócz skrajnych.

Dlaczego nie zmieniamy odległośći ? U mnie na przykład odległości frontów i suba były zupełnie inne niż ustawiła je kalibracja (prawy front i sub różnica około metra, lewy front prawie dwa metry roznicy) - zmieniłem więc odległości na prawidłowe - popełniłem błąd ???
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Mikrofon kalibracyjny jest bardziej czuły niż ludzkie ucho, dlatego Ty nie wychwycisz róznych odbić dźwięku czy nie ocenisz swojej akustyki pomieszczenia. W starych sprzętach tak było że na ucho się ustawiało puszczając na kolumny ton testowy, a teraz robi to za nas elektronika. Na ile poprawnie to ustawi przy kiepskiej akustyce, to już Ci nie odpowiem. U mnie za każdym razem jak robiłem kalibrację to wyniki były takie same lub prawie takie same, ale tez miałem róznicę w odleglościach ok. 1m. To wcale nie tak dużo, bo jak nawet przestawisz sobie o ten 1m to głośnośc diametralnie się nie zmieni, o i le w ogóle usłyszysz jakąś zmianę. Subwoofer zawsze będzie mial przekłamanie co do odleglości i prawie wszyscy tak mamy, może po prostu tak niskie częstotliwości są cięzkie do okreslenia dla elektroniki? Jak to mowią bas nie jest kierunkowy. Ja osobiście po kalibracji nic bym nie zmieniał oprócz odcięć, bo w przeciwnym razie po co robić kalibrację jak póxniej wszystko recznie przestawiamy?:p
 

fade1

Member
"Subwoofer zawsze będzie mial przekłamanie co do odleglości i prawie wszyscy tak mamy" -
Prawda, u mnie sub po kalibracji ma odległość 6m, rzeczywiście jest z 3,5m, reszta jest idealnie.
 

Liter1979

Member
Bez reklam
No dobra, ale u mnie jak ustawiło odległość frontów, to przy stereo dźwięk był tak jakby bardziej przesunięty w prawo, dopiero jak przestawilem odległości na prawidłowe dźwięk stał się "symetryczny", nie wiem dokładnie jak to określić... po prostu odległość prawego frontu ustawiło zdecydowanie inaczej niż lewego...
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Dlaczego nie zmieniamy odległośći ? U mnie na przykład odległości frontów i suba były zupełnie inne niż ustawiła je kalibracja (prawy front i sub różnica około metra, lewy front prawie dwa metry roznicy) - zmieniłem więc odległości na prawidłowe - popełniłem błąd ???


Było o tym już pisane wiele razy ale napiszę jeszcze raz dlaczego nie korygujemy ustawień po kalibracji w odległościach.
W naszych systemach kd mamy od 6 do 15 kolumn, które są rozmieszczone względem miejsca odsłuchowego w różnych odległościach. Puszczamy sygnał dźwiękowy do każdego z głośników. Dźwięk z głośnika umieszczonego bliżej miejsca odsłuchu dotrze do naszego ucha szybciej niż dźwięk z głośnika oddalonego dalej wskutek czego potrzebna jest korekcja w opóźnieniu lub przyspieszeniu fali akustycznej tak aby z każdego głośnika dobiegał dźwięk w tym samym momencie do miejsca odsłuchu pomimo różnych odległości słuchacza względem głośnika. Nie przeprowadzając kalibracji kolumn względem miejsca odsłuchu następuje niekiedy interferencja fal w miejscach gdzie jest to nie potrzebne tj. przed lub za miejscem odsłuchu. Skutkiem tego są opóźnienia z poszczególnych kolumn w docierani dźwięku i robi się bałagan.
Kalibracja audyssey przeprowadza tak impuls od amplitunera do kolumny aby nałożenie fali akustycznej nastąpiło w miejscu odsłuchu a nie przed lub za. Wskutek czego spowalnia lub przyspiesza impuls poprzez cyfrowe oddalenie lub przybliżenie poszczególnych głośników. Skutek tego jest taki, że dźwięk ma docierać do miejsca odsłuchu w tym samym momencie bez względu na odległości kolumn od słuchacza. Ostatecznie po kalibracji to co widzimy w ustawieniach to zgranie impulsu fali akustycznej dobiegającej z wszystkich kolumn w jednym czasie do miejsca w którym siedzimy.
Dlatego odległości po kalibracji są inne niż w rzeczywistości a ruszanie ich i korygowanie przynosi więcej szkody niż poprawy w naszym systemie wielokanałowym.
:)
 
Ostatnia edycja:

DrWredman

Active member
No dobra, ale u mnie jak ustawiło odległość frontów, to przy stereo dźwięk był tak jakby bardziej przesunięty w prawo, dopiero jak przestawilem odległości na prawidłowe dźwięk stał się "symetryczny", nie wiem dokładnie jak to określić... po prostu odległość prawego frontu ustawiło zdecydowanie inaczej niż lewego...

U mnie było to samo, gdy nie miałem suba.
O ile tylne surroundy i sufitowe kalibracja ustawiła poprawnie, to z lewym frontem miała kłopot.
Prawy i centralny były ok. bo w granicach 4,5 m. Natomiast Lewy front miał 0,5 m. I jeszcze odjęte były chyba 3 czy 4 decybele. Sorry ale nie dało się go tego słuchać bo ewidentnie grała prawa strona. Musiałem podbić decybele i dorównać do prawej strony aby było symetrycznie.
Po podłączeniu suba kalibracja lewego głośnika już wyszła dużo lepiej bo ok. 3,5 m. Jednak i tak dorównałem do prawego.
Zauważyłem też, że po kalibracji głośniki grały lepiej przy wybranej opcji pominięcia frontów.
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Wiele zależy od procesora i rodzaju kalibracji w danym amplitunerze. Kiedyś czytałem, że były amplitunery gdzie kalibracja tak szalała że nie dało się tego słuchać i ludzie na ucho ustawiali dane parametry. Teraz ostatnio też, gdzieś czytałem że chyba z onkyo były problemy odnośni kalibracji pomimo poprawnego rozstawu kolumn, kalibracja straszne głupoty ustawiła i ręczne poprawki były wskazane..;-)
 

RAF1977

Banned
U mnie po kalibracji, wszystkie odległości są zgodne z autentycznymi i bardzo niewiele się różnią w poszczególnych parach głośników, również subwoofery mają prawidłowe odległości. Poziomy głośności wszystkich głośników w zakresie -5db do -6db, również subwoofery.
Co to oznacza, że mam niezła akustykę w pokoju....
Fajnie.
 

DrWredman

Active member
U mnie po kalibracji, wszystkie odległości są zgodne z autentycznymi i bardzo niewiele się różnią w poszczególnych parach głośników, również subwoofery mają prawidłowe odległości. Poziomy głośności wszystkich głośników w zakresie -5db do -6db, również subwoofery.
Co to oznacza, że mam niezła akustykę w pokoju....
Fajnie.

To oznacza, że masz dobrą symetrię pomieszczenia i rozstawienia głośników. Akustyki kalibracją nie zmierzysz.
 

bllitz

Member
Ustawiłem wszystkie kolumny na 80 hz a sub crossover na 120 hz jak napisane w poradniku. Głośność suba na godzienie 12, po kalibracji nadal jest +5 db na nim ustawiane. Czy to znaczy, że mam zwiększyć głośność suba? Metraż ~32m, pokój z aneksem kuchennym
Co do odległości to u mnie kalibracja dobrze ustawia odległość kolumn od mikrofonu.
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Jesli chodzi o suba, to nie ma ścisłej reguły gdzie powinien znajdować się potencjometr w chwili kalibracji. Ta godzina 12 to podejrzewam jest taka wyjsciowa i umowna wartośc od której możemy kombinowac z regulacją. U mnie sub jest ustawiony w okolicach 10-11 godz. i mam go wyciszonego przez kalibrację na -5. bllitz masz spory salon dlatego pewnie podbija Ci suba, ale to przecież w niczym nie koliduje. Podkrecisz na subie potencjometr, to Ci znowu ujmie w dB w amplitunerze, więc nie ma sensu kręcic. Prawidłowo ustawionego subwoofera w zestawie ma nie byc słyszec, a jedynie czuc przy dynamicznych scenach. Ma się zgrac i zintegrowac z resztą zestawu. Mawia się, że sub ma byc tak ustawiony że odczuwamy jego brak dopiero po wyłaczeniu, a ma nie dominowac nad resztą zestawu. Niestety, to czesto podstawowy bład nowicjuszy, którzy uwazają że jak flaki się nie wykręcają przy byle uderzeniu w filmie to jest sprzet źle dobrany lub ustawiony.
 

Liter1979

Member
Bez reklam
U mnie było to samo, gdy nie miałem suba.
O ile tylne surroundy i sufitowe kalibracja ustawiła poprawnie, to z lewym frontem miała kłopot.
Prawy i centralny były ok. bo w granicach 4,5 m. Natomiast Lewy front miał 0,5 m. I jeszcze odjęte były chyba 3 czy 4 decybele. Sorry ale nie dało się go tego słuchać bo ewidentnie grała prawa strona. Musiałem podbić decybele i dorównać do prawej strony aby było symetrycznie.
Po podłączeniu suba kalibracja lewego głośnika już wyszła dużo lepiej bo ok. 3,5 m. Jednak i tak dorównałem do prawego.
Zauważyłem też, że po kalibracji głośniki grały lepiej przy wybranej opcji pominięcia frontów.

To znaczy że wyrównałeś odległości czy zwiększyłeś głośność lewego ? U mnie jest jeszcze dziwna sprawa z subem (pisałem już o tym, ale jakoś bez odzewu) - otóż nie jestem w stanie osiągnąć na nim "0" podczas kalibracji. Chodzi o to że np. ustawie głośność na subie na "12" , kalibracja ustawi głośność +3, odległość 3,30. Kiedy zwiększe głośność, wtedy kalibracja ustawi również na +3 lub 4 , ale za to ustawia zupełnie inną odległość... O co w tym "kaman" ???
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Ale po co chcesz osiągać 0? Masz dobrze ustawione i fartem może się zdarzyc że ktoś osiągnie 0. To nie ma znaczenia i wpływu na nic. Kalibracja tak Ci dopasuje suba że bedzie grało ok. i nie ma co kombinować. Nie wiem czemu ludzie sobie ubzdurali że jedyną poprawną wartością w dB jest 0? Każdy ma inne pomieszczenie, sprzęt czy akustyke, więc jest to zrozumiałe.
 
Do góry