gilek1975 napisał:
Po pierwsze:
- kłania się słownik, bo nie za bardzo rozumiem co piszesz, chyba że jesteś dyslektykiem ,
po drugie - nie jestem Glinek1975

,
Przyganial kociol garkowi [Twoja ostania wypowiedz - niezgodnośc,wiedziałęm] . No to chyba standard jak komus brakuje argumentow to zaslania sie ortografia, a moze druga osoba jest naprawde dyslektykiem, choc w moim przypadku to raczej problem ze pierwszy jezyk to nie jezyk polski

, masz klawiaturke standard polski, system polski, worda polskiego ?. Za nicka sorry.
gilek1975 napisał:
po trzecie - w momencie oddawania do serwisu nie wiedziałęm że będzie taka sytuacja, więc nie mów że nie można iść drugą stroną, bo można np. w moim przypadku.
Nieznajomosc prawa nie usprawiedliwia, a to czasem boli. Jak mam Ci przetlumaczyc ze Ty nie miales pierwszej drogi bo nie uznano Ci gwarancji. Niestety ustawa nie przewiduje zamiennego stosowania gwarancji i odpowiedzialnosci sprzedawcy w przypadku zgloszenia reklamacji decydujesz sie na cos co Ci Twoim zdaniem odpowiada i koniec. Nie ma pozniej odwrotu jak TE warunki ktore wybrales z jakis powodow Ci nie odpowiadaja [bo np. nie zwroca ci kasy za towar lub moga naprawiac produkt 12 miesiecy] tak to okreslil ustawodawca w polsce choc mozesz sie z tym nie zgadzac ale moze jeszcze raz zapytasz sie swojego prawnika to otrzymasz taka sama odpowiedz. Tylko nie wiem czy dobrze zrozumiales nie mowie ze nastepna usterke musisz reklamowac droga jaka wybrales przy pierwszej usterce masz znowu dwie drogi wyboru gwarancja lub odpowiedzialnosc.
gilek1975 napisał:
Po czwarte - w słownictwie prawnym nie ma już słowa "rękojmia" - jest teraz nazwa - "niezgodnośc towaru z umową" - ale to jest to samo i obowiązuje przez 24 miesiące.
Jak najbardziej w slowniku prawnym funkcjonuje DALEJ slowo rekojmia, nie wystepuje ona w Twojej sytuacji. Od 1 Stycznia 2003 zmienila sie zasada w sprzedazy konsumenckiej zamiast rekojmi wprowadzono 'odpowiedzialnosc sprzedawcy ...', [dla wyjasnienia sprzedaz konsumencka to ogolnie sprzedaz przez firme panu Kowalskiemu na cele prywatne]. Pojecie rekojmi jak najbardziej zostalo i jest lepsze dla ochrony sprzedazy B2B i Kowalski2Kowalski bo jest ustawowo i niemozna jej wykluczyc - jesli Digitalo kupuje od polskiego przedstawicielstwa Toshiby to nawet jak nie ma karty gwarancji od nich to chroni ich wlasnie zasada rekojmi w takiej transakcji.
gilek1975 napisał:
Po piąte - podaj linka a nie przepisuj bo ciężko niedoświadczonym tam wejść.
Chetnie zrobil bym to o co prosisz tylko to forum nie umozliwia mi tego, Ja to wkleilem tylko musialem zmodyfikowac zaby skrypt tego nie widzial jako linka. Usun spacje z poczatku i sklej w calosc przedzielone linie a otrzymana calosc wstaw w przegladarke. Jak ktos chce zobaczyc co to byl za link to pewnie dalby sobie rade ale widocznie malo do czynienia ma z internetem lub ma brak checi. Wystarczy google masz temat dotyczacy danej ustawy i masz stos linkow do PDF'ow danej ustawy.
gilek1975 napisał:
Po szóste - kogo obchodzi co jest w innych krajach???? - jesteśmy w zasranej przepisami Polsce i musimy się do niej stosować.
Ma to ze wielokrotnie podawane sa przyklady jak to ZLE jest w Polsce, domyslnie porownujac ze GDZIES jest lepiej. Bzdura wcale nie jest lepiej, tylko nalezy sie sprezyc i znac przepisy ktore dotycza twoich spraw. Polska ma dobre prawodawstwo tylo albo zle sie go interpretuje albo sie nie zna na nim.
Przy Twoim podejsciu do sprawy nie zdziwie sie jak Digitalo wygra sprawe [choc jestem po twojej stronie ze nalezy Ci sie naprawa bez ponoszenia kosztow] krzykaczy w internecie ze juz maja prawnika i co to oni nie zrobia z sprzedawca/producentem jest pelno. A pozniej sie okazuje ze albo pismo napisali zle albo przespali date i maja g... a sprzedawca znaczy kolejne zwyciestwo na swoim kacie finansowym. Co przy dzisiejszych poziomach zysku jest duzym sukcesem nie utopic w naprawy gwarancyjne i nie dziw sie ze firmy nie chca mowic prawdy co przysluguje konsumentowi. Z tego co mi wiadomo to digitalo.pl nie jest zadna filia, corka firmy niemieckiej firmy digitalo.de [brak powiazan wlasnosciowych] tylko sprytnie zapozyczylo nazwe na poczatku dzialalnosci.
PS. Jak cos, to jest jeszcze Wikipedia kluczowe slowo rekojmia i reklamacja jak uwazasz ze dalej wprowadzam w blad uzytkownikow. Moze tam Cie naprowadza na dobra droge co i jak.