A od siebie dodam jeszcze - że mam 6 letnią pociechę, która w domu nie zostaje jeszcze sama i to wieczorem. Więc proszenie za każdym razem dziadków o opiekę nie wchodzi w rachubę... nie mówię tutaj o koszcie dojazdu bo rodzinę odwiedza się chętnie. Liczy się czas do jazdu przed kinem i po kinie. Wiec wolę kupić film na BR - średnio po 25-30 zł. Wczoraj kupiłem Kolekcję Jurassic za 120 zł... ktoś powie czy warto - dla mnie warto, gdyż pamiętam pierwszą czesc jeszcze z TV. Chcę porównać jakie będą efekty w kinie domowym i tak dojść do czwartej części.
Dzień Niepodległości będzie u mnie stał, ale nie teraz - jak cena spadnie do 30-40 zł zakupię do swojej kolekcji.
Film który mi sie nie spodoba - odsprzedaje... takie życie osoby zbierającej filmy...
Warto.Zawsze można zapodać aby z gówniarzami obejrzećopcorn: , jak kaszana w TV reżimowej
![]()
Moja ma 9 i ostatnio własnie podobał jej się Jurassic, także spoko - sam zobaczyszMoja mała ma dopiero 6 lat, wiec z pełną rezerwę będą podchodzić do tej sprawy aby obejrzała film. Chociaż Star Wars obejrzała już całą serię![]()
- mogę rozpocząć seans w dogodnym dla mnie czasie, zatrzymać film kiedy chcę, przewinąć, powtórzyć, wznowić kiedy chce, nawet innego dnia
Warto wybrać się do Katowic na 4k i Atmos? Zawsze planuje jechać, ale jak przychodzi co do czego to lenistwo wygrywa i jedziemy do Zabrza, bo mam tam 3 min drogi od domuTemat chodzenie do kina vs nasze zestawy domowe był poruszany już wielokrotnie. Ja również zostaję w obozie domatorów.
Zalety:
- brak konieczności wychodzenia z domu, szykowania się (w domu mogę siedzieć w slipach i pierdzieć we własną kanapę niż siadać na wypierdzianej po kimś)
- znajdywanie miejsca parkingowego
- wydawania zbędnych pieniędzy na głupie popcorny, cole, chipsy, itp. W domu mogę zjeść co chcę i kiedy chcę, i na pewno nie będą to chipsy z colą
- nie muszę znosić szelestu papierków, komentarzy gimbazy, odbierania telefonów komórkowych, przechodzenia przed kolonami, przed ekranem, przeciskania się innych przez moje miejsca, itp.
- mam wygodniejsza siedzenie niż najlepsze miejsca w kinie
- mogę rozpocząć seans w dogodnym dla mnie czasie, zatrzymać film kiedy chcę, przewinąć, powtórzyć, wznowić kiedy chce, nawet innego dnia
- jakość audio lepsza niż w kinie
- obraz często też
- cena - staram się nie przekraczać 30-40 zł za film. Oczywiście, jeśli jest to nowość, to rzadko w tej cenie, ale nawet wydatek 100-150 zł za płytę równoważy ww niedogodności, bo tak jak piszecie, jeśli idziesz z rodziną to cena za bilety się mnoży, posiłki, itp.
Wady - nie widzę
Jedynie, co mnie boli, żonka czasem ciągnie do kina na jakieś premiery, niemal zawsze się wtedy spieramy, czemu nie może poczekać na płytę, to nie, bo ona musi akurat teraz iść na Bridget Jones i inne babskie pierdoły. Jak mam już iść, to do Katowic na Atmos i 4K, ale jej to oczywiście wszystko jedno...![]()
Musze.iść do kina bo moja chce iść na Dziennik Bridget Jones ;p zalewa kiczem, tandetą i pantoflemhehe
Żona woli zupełnie inne filmy niż ja i dlatego częściej chodzi do kina z koleżankami. Ja też dwa razy do roku pójdę z kumplami przeważnie na ich zaproszenie.
Moja żona też jest taka jak ja.