Ja powiem tak. Siła polskiej piłki zostanie zweryfikowana bardzo szybko. Pierwsza okazja to mecz ze Szkocją a potem Gruzja. Jeżeli wygramy oba mecze (ok, jeżeli zdobędziemy w nich przynajmniej 4 punkty) to zacznę wierzyć, że coś drgnęło i ta drużyna ma szansę na osiągnięcie czegoś więcej czyli awansu na ME.
Czytając dotychczasowe komentarze to widzę tylko hurra optymizm przypisany wręcz do naszego narodu w takich chwilach. Obyście panowie nie musieli na nich (piłkarzy) za chwilę pluć. Będę powtarzał do znudzenia. Grali słabo, wygrali i chwała im za to. Wielkie gratulacje i bardzo mnie to cieszy bo długo czekałem na taki moment. Jednak ja potrafię zdjąć różowe okulary i wiem jak wyglądał mecz. Wiem też, że jeszcze polskiej drużynie brakuje dużo do czołowych ekip Europy. Niemcy w wczorajszym meczu byli drużyną zdecydowanie lepszą i każdy człowiek mający jako takie pojęcie o piłce to widział. Potwierdzają to również eksperci. Oczywiście dzięki walce, zaangażowaniu, dniu konia Szczęsnego i pechu niemieckich napastników udało się uzyskać ten historyczny wynik. Plusem na pewno jest to, że być może pozwoli to chłopakom uwierzyć w siebie i wejść na wyższy poziom grania pozwalający im skutecznie walczyć z takimi ekipami jak np. Szkocja. Nie łudźmy się jednak, że już mamy drużynę zdolną ograć cały świat. Z tym materiałem ludzkim to niemożliwe. Możemy jedynie dobić do solidności i tego im życzę.
Pozwolę sobie ocenić też piłkarzy:
Szczęsny - klasa światowa
Lewandowski, Milik, Glik, Piszczek-bardzo dobry występ
Rybus, Grosicki - bardzo przeciętnie
Szukała - dobrze, ale czasem miałem wrażenie, że go nie ma na boisku
Krychowiak - słabo
Wawrzyniak i Jodłowiec - tragedia
Mila - zrobił to co do niego należało, trudno ocenić jego krótki występ podobnie jak Jędrzejczyka