Po pierwszych 10 minutach chciałem już przełączyć bo tak to wyglądało jakby to jacyś juniorzy grali z klasowym zespołem... I po bramce myślałem że będzie lepiej ale nie było szału.
Jednego jestem pewien nic nie zwojują na ME bo tam trzeba każdy mecz grać co dwa-trzy dni na odpowiednim poziomie z taką determinacją i walecznością jaką grali z Niemcami. A jak widać są w stanie z tym czymś zagrać jeden mecz a to jest mało. Kondycję trzeba chcieć poprawić żeby móc być na odpowiednim poziomie pod względem biegowo - wytrzymałościowym.
Ale trzymam kciuki bo zawsze człowiek wierzy że może się udać a cuda się zdarzają co pokazał mecz z Niemcami.
I połowa wyglądała "dupowato" a co do ME to jeszcze daleka droga wpierw trzeba się tam dostać a same mistrzostwa rządzą się swoimi prawami a może coś ugrają? ale trzeba jeszcze kilka meczy wygrać.
Cierpimy na chroniczny brak rozgrywającego to widać w każdym meczu ale mam nadzieję, że w końcu coś zaskoczyło i teraz już będzie tylko lepiej.
A tak na marginesie to wczoraj Niemcy też musieli się namęczyć na 1 pkt.