Hmm, na pewno jest w tym prawda ale KD to nie labo odsłuchowe. Naprawdę żeby to miało odzwierciedlenie w KD słuchacz musiałby siedzieć zawsze dokładnie w tym samym miejscu co do centymetra z wyprostowanymi plecami aby się dostosować do idealnego ustawienia głośników.
A jeśli chodzi o zlewanie do Bipo
Problem się pojawi kiedy, żona/dziewczyna/kochanka będzie chciała też oglądnąć z Tobą film i wtedy będzie problem bo trzeba się przesunąć i wszystko straci sens. A zazwyczaj nikt nie będzie korzystał z KD sam więc tak będzie w 99% przypadków. 3-4 osoby i się siedzi centralnie pod lewym albo prawym efektowym.
Przerost formy nad treścią.
Linia frontów, wysokość kolan (5.1.2) - wg zaleceń Atmos - wystarczy nie ma co kombinować bo w praktyce i tak nie będzie różnicy

opcorn:
Chyba, że ktoś będzie siedział w samotności każdego wieczoru na idealnie ustawionym taborecie i odsłuchiwał sample, rozwodząc się nad idealną lokalizacją dźwięku.
Nie bardzo rozumiem o czym Ty piszesz.
Idąc Twoim tokiem rozumowania, w zasadzie nic nie ma sensu, bo i tak wielokrotnie, ktoś gdzieś, będzie siedział z zupełnie innym miejscu niż to referencyjne.
To, że kochanka wyłoży się okrakiem na łóżku i głowę oprze na poduszce zaraz przy (np.) lewym surroundzie 30cm od niego, a drugi będzie miała 4m od siebie, nie ma nic do rzeczy.
Tak samo nie ma nic do rzeczy, jak zapijesz i wyłożysz się na podłodze.
Tyczy się to każdego ustawienia. W kinie stacjonarnym też wybiera się konkretne miejsca, a nie siada z samego boku lub w pierwszy rzędzie. To samo jest z odsłuchem stereo (odpowiednie rozstawienie skrzynek, odległość itp.), czy też wysokością/kątem/odległością samego tv.
Logicznym jest, że jak masz BigBrothera w domu i dzieciaków jest siódemka, to siadając na kanapie na Smerfach, któryś z dzieciaków sporo straci na odsłuchu i nie będzie miało to nic wspólnego z ideą i zaletami dżwięku wielokanałowego.
To o czym piszesz, to bagatelizowanie poprawnego ustawienia i wprowadzanie ludzi w błąd.
Sam schemat ustawienia wg. Dolby jest jak najbardziej poprawny, ale ktoś kto ma pojęcie o kinie, wie, że te ustawienia trzeba dopieścić.
Zawsze i wszędzie będziesz miał jedno jedynie słuszne miejsce odsłuchu, każde odstępstwo, to mniejsza (dla wielu niesłyszalna) lub większa strata (w zależności gdzie i kto z reszty domowników siada).
Jest to oczywista oczywistość, tak jak żaden audiofil nie siada nigdy bliżej lewej czy prawej skrzynki.
W KD zasada jest ta sama, można korygować dla miejsca odsłuchu kalibracją, ale zasada się nie zmienia.
To raz, a dwa - ja tu piszę o czymś co w znaczący sposób może ułatwić wybranie "złotego miejsca" w którym zasiada "Pan domu", a to, że zaraz obok siada reszta ferajny, nie oznacza, że nie będą czerpać przyjemności z odsłuchu. Będą, tyle, że z każdym centymetrem ta jakość będzie się zmniejszać. Wprost proporcjonalnie od miejsca w którym siada "głowa rodziny".
Fizyki nie oszukasz.
Żeby się o tym przekonać, najlepiej jest wpiąć sufitowe na czas testów właśnie pod frontowe gniazda ampli/wzmacniacza i odpalić pełen zakres, a nie plumkanie z płyty atmosa, bo tam często będziemy mieć problem ze znalezieniem odpowiedniego fragmentu.
Wówczas będzie nam o wiele łatwiej szukać złotego środka.