[Nasze Zestawy AV] Dolby Atmos 5.1.2 by DrWredman
- Thread starter DrWredman
- Rozpoczęty
DrWredman
Active member
Doskonale o tym wiem.
Faktem, jest że wyższych modeli Onkyo jeszcze nie słuchałem, ale słuchałem wzmaka Marasia z Klipschem i to mi wystarczyło, aby podjąć decyzję. Bas mnie kupił.
Ja po przesiadce z onkyo 609 na 7010, po pierwszym włączeniu doznałem szoku. Wow se myślę onkyo w stereo było lepsze, albo przynajmniej bardziej mi pasiło. 2 tygodnie gdzieś dochodziłem do siebie i już jest w porządku. Częsciej jednak teraz muszę suba załączać. W kinie od od razu poczułem różnice na +.
Jeśli można zapytać w jakiej cenie nowy marantz?
Jeśli można zapytać w jakiej cenie nowy marantz?
no otwieraj nie bądź taki.. 
DrWredman
Active member
Haha, Wrzucasz foty o 9:42 wiec zakładam, że wziąłeś wolne od pracy żeby potestować ampli
zochu, pracuję w domu więc luzik, ale jest plan, że może się to niedługo skończyć
kolejna fota bo ślinka wam widzę leci
DrWredman
Active member
Niestety na razie siedzę za ścianą w robocie
po południu zajmę się czarnuchem, choć z pewnością włączę do prądu, aby zobaczyć czy działa.
DrWredman
Active member
Po wstępnej instalacji 7010 ciężko coś konkretnego napisać.
Na razie bez kalibracji bo surroundy Klipscha 240S właśnie przyjechały. Ciężkie skurczybyki więc chyba będę musiał dać grubsze wkręty jako wieszaki.
Podłączałem kabelki z synem (12), niech się chłopak wdraża.
Wczoraj skonfigurowaliśmy wszystkie ustawienia i męczyłem stereo.
Pierwsze brzmienia trochę dziwne. Nawet nie wiem jak je określić. Bas jest fajny głęboki więc OK, czuć też dynamikę. Ale wysokie musiałem podkręcić. Cały czas gram na Cantonach i starych kablach głośnikowych.
Amplituner ma bardzo dużo ustawień, w których jeszcze się trochę gubię.
Wczoraj nawet częściowo nie wyświetlał wszystkich opcji, były wyszarzone. Np. Regulacja tonów.
Potem albo coś przepstrykałem, albo wyłączyłem i włączyłem ponownie i wszystko się pojawiło.
W Onkyo też chyba raz czy dwa tak miałem.
Podoba mi się to, że jest szybki dostęp do różnych opcji. Np. regulacja głośności na poszczególnych kanałach. Menu na ekranie jest bardzo czytelne z dużej odległości. Podświetlany pilot.
korektor graficzny można ustawiać w locie, a nie jak w Onkyo najpierw ustaw potem słuchaj.
Nie podłączyłem jeszcze wzmaka, który ma grać na frontach. Ciekawe czy usłyszę różnicę na+. Jutro rodzinka wyjedzie to go podłączę i zrobię kalibrację itd. Muszę też rozkminić sterowanie drugą strefą ze smartfona.
Apka smartfonowa ma też dużo więcej możliwości niż ta od Onkyo.
Ważne, że sprzęt już jest więc po woli można się bawić w ustawienia i dopasowywania brzmienia pod siebie.
Na razie bez kalibracji bo surroundy Klipscha 240S właśnie przyjechały. Ciężkie skurczybyki więc chyba będę musiał dać grubsze wkręty jako wieszaki.
Podłączałem kabelki z synem (12), niech się chłopak wdraża.
Wczoraj skonfigurowaliśmy wszystkie ustawienia i męczyłem stereo.
Pierwsze brzmienia trochę dziwne. Nawet nie wiem jak je określić. Bas jest fajny głęboki więc OK, czuć też dynamikę. Ale wysokie musiałem podkręcić. Cały czas gram na Cantonach i starych kablach głośnikowych.
Amplituner ma bardzo dużo ustawień, w których jeszcze się trochę gubię.
Wczoraj nawet częściowo nie wyświetlał wszystkich opcji, były wyszarzone. Np. Regulacja tonów.
Potem albo coś przepstrykałem, albo wyłączyłem i włączyłem ponownie i wszystko się pojawiło.
W Onkyo też chyba raz czy dwa tak miałem.
Podoba mi się to, że jest szybki dostęp do różnych opcji. Np. regulacja głośności na poszczególnych kanałach. Menu na ekranie jest bardzo czytelne z dużej odległości. Podświetlany pilot
.korektor graficzny można ustawiać w locie, a nie jak w Onkyo najpierw ustaw potem słuchaj.
Nie podłączyłem jeszcze wzmaka, który ma grać na frontach. Ciekawe czy usłyszę różnicę na+. Jutro rodzinka wyjedzie to go podłączę i zrobię kalibrację itd. Muszę też rozkminić sterowanie drugą strefą ze smartfona.
Apka smartfonowa ma też dużo więcej możliwości niż ta od Onkyo.
Ważne, że sprzęt już jest więc po woli można się bawić w ustawienia i dopasowywania brzmienia pod siebie.
a Pewnie, niech juniory się uczą. Mój (7) wczoraj od a-z gramofon, wyciągał płyty, kładł, ramię, opuszczał windę, itd. Miał kupę radochy. Kiedyś myślałem, że jak dziecko się urodzi, to zniszczy sprzęt, na pewno coś zepsuje, powrzuca resoraki do kolumn, powciska kopułki, nic z tych rzeczy. Jak się urodził pomyślałem, że to tylko sprzęt. Nic nie zepsuł. Ba, umie więcej włączyć niż moja żona
takie czasy...
DrWredman
Active member
a Pewnie, niech juniory się uczą. Mój (7) wczoraj od a-z gramofon, wyciągał płyty, kładł, ramię, opuszczał windę, itd. Miał kupę radochy. Kiedyś myślałem, że jak dziecko się urodzi, to zniszczy sprzęt, na pewno coś zepsuje, powrzuca resoraki do kolumn, powciska kopułki, nic z tych rzeczy. Jak się urodził pomyślałem, że to tylko sprzęt. Nic nie zepsuł. Ba, umie więcej włączyć niż moja żona
takie czasy...
Gdy coś pozmieniam, to moja żona pyta z ironią w głosie: jak się tu teraz ogląda telewizję???
Młody już sam reinstalacje windowsa robi. Faktem jest że teraz to jest dużo łatwiejsze niż kiedyś.
Dzieciom trzeba pokazywać, uczyć i tłumaczyć. Inaczej się nie nauczą.
A gdy coś zepsują, to uczą się jeszcze szybciej, a sprzęt się naprawi albo kupi nowy.
Teraz młody odkrywa tajniki taniej chińszczyzny typu słuchawki BT i zaczyna widzieć co znaczy cena/jakość.
sentyzibi
Well-known member
a Pewnie, niech juniory się uczą. Mój (7) wczoraj od a-z gramofon, wyciągał płyty, kładł, ramię, opuszczał windę, itd. Miał kupę radochy. Kiedyś myślałem, że jak dziecko się urodzi, to zniszczy sprzęt, na pewno coś zepsuje, powrzuca resoraki do kolumn, powciska kopułki, nic z tych rzeczy. Jak się urodził pomyślałem, że to tylko sprzęt. Nic nie zepsuł. Ba, umie więcej włączyć niż moja żona
takie czasy...
No tak, stara metoda Konfucjusza działa
DrWredman
Active member
Ty nie zagaduj tematu żoną i dziećmi
Jak nie wiesz jak zleć roboty młodemu
młody jedzie na obóz, a wiertarkę to mu mogę dać, ale nie w salonie
:blagam: