Kupno LCD to prawdziwa loteria jeśli chodzi o egzemplarz. Masa ludzi kupuje wadliwe LCD Sony ze skandalicznie nierównym podświetleniem, których firma nie wymienia. Tak samo Toshiba. Mam już drugi egzemplarz i też nie jest idealny, bardzo duży clouding z jednego rogu. To mają być japońskie firmy a mój poprzedni JVC właśnie się zepsuł i idzie już drugi raz do serwisu, niestety już po gwarancji. Także firma nie znaczy już praktycznie nic a japońskie telewizory nie mają z tym krajem nic wspólnego, są składane niechlujnie w Polsce i innych krajach Europy. Nie mówię, że LG jest lepsze ale mam w domu na razie 2 bezawaryjnie działające ekrany tej firmy, stary CRT LG i monitor LED. Dzisiaj za żadną firmą nie idzie jakość a przynajmniej ja nic nie wiem o takiej w branży TV.
Generalnie się z Tobą zgadzam. Niestety wszystkie firmy "jadą" już tylko na nazwie. To nie te czasy, kiedy jak ktoś kupował CRT Sony Trinitron lub Panasa (obydwa wtedy tylko "Made in Japan") to wiedział, że 15 lat bez zepsucia ma jak w banku. Kiedyś ceniono jakość, teraz liczy się ilość. Ot, taka chałtura.
Nie wiem, obecnie chyba tylko Loewe i B&O cenią jakość. Ale to zupełnie inna półka cenowa.