Nic dodać nic ująć Noisy. W zasadzie wszystko zawarłeś w swojej wypowiedzi.
Dodałbym tylko ponownie, że równie istotny jest multiformat w bardzo drogich projekcjach, bo mimo, że jakość obrazu będzie lepsza (czerń), to przy takim wydatku, tym bardziej powinno nam zależeć na wyciśnięciu możliwości.
Ktoś pomyśli, kupię proja za 20k i temat załatwiony, bzdura.
Format docelowy, który chcę uzyskać - 120''-130'' przy zwijanym ekranie wymaga napinaczy, dlatego zacząłem kombinować czy nie ogarnąć tematu z ekranem ramowym.
Kilka lekkich profili aluminiowych, rozciągnąć dobry materiał i teoretycznie sprawa załatwiona, a że nie chciałbym mieć ekranu na stałe, bo TV, bo ściana przy której będzie ekran pełni też funkcję dekoracyjną, to pomyślałem, że jak są ekrany zwijane, to czemu nie zrobić ramowego - składanego.
To nie lepiej wrzucić ekran projekcyjny tradycyjnie w sufit?
Pod warunkiem, że masz podwieszany i masz go gdzie schować, a chcesz, żeby zupełnie zniknął z pola widzenia po złożeniu.
(Gdyby sufit nie był podwieszany, to naturalnie zostaje tradycyjna widoczna kaseta z ekranem)
Nie mam teraz pod ręką lepszych filmów, ale naturalnie są jeszcze inne rozwiązania.
Jak chociażby rozwijany ekran, ale od dołu. Chowa się go centralnie w szafce lub przy podłodze i rozwija się do góry:
[youtube]ft6fMZkIyd8[/youtube]
[youtube]nLuINegkqwk[/youtube]
Później znalazłem tę fotkę i patent z TV działa mniej więcej podobnie, jak to co sobie wymyśliłem z ekranem - mocowanie na zawiasach blisko styku ściany z sufitem i po prostu całość będzie opuszczana na projekcję, a normalnie będzie "przyklejony" do sufitu.
Nie wiem czy to dobry pomysł i muszę jeszcze wszystko przemyśleć czy gra warta świeczki i taki system się sprawdzi.
A TV będzie wisiał jak Pan Bóg przykazał, nic nie będę z nim kombinował i zadzierał głowy do góry
No to Ci powiem, że to baaardzo odważny projekt
Chciałbym to zobaczyć i jak sobie z tym poradzisz.
Rozumiem, że mniej więcej zasada działania jak na filmie poniżej (tyle, że będzie ładnie przylegał do sufitu), zaczyna się od 3:40s
Drugi od 0:50s
[youtube]9EXN5Df_SuM[/youtube]
[youtube]OS0TO7-ckyE[/youtube]
Dziwne ze sony 55 ci sie nie spodobal i jak rozumiem dalej jestes przy optomie.
Lolo, lolo.
Widzę w wątku alkoholowym, że lubisz dobre trunki, czy Ty degustujesz również w tygodniu?
Gdzie ja napisałem i skąd w ogóle ta myśl, że ja mam jakąś Optome?
Nigdy nie miałem Optomy. Zresztą nawet jakbym miał, nie ma to żadnego znaczenia.
Następnie. Gdzie ja napisałem, że Sony sam w sobie mi się nie podobał?
Wręcz przeciwnie, uważam, że to świetny projektorek i polecam każdemu, ale nie załatwia problemu o którym jest ten wątek i o tym właśnie pisałem.
Nie załatwia tego projektor za 20k i 30k. FHD, UDH nie istotne.
Czy to będzie Sony, JVC, Epson, Benq itd. Nie ma znaczenia.
Odpisałem Ci podając przykład Sony, bo wiem, że znasz ten projektor, a ja go miałem.
Tam gdzie świeci lepiej od gorszych konstrukcji, czy gorzej od lepszych, też nie ma to większego znaczenia, bo wiem doskonale, że w żadnym wypadku nie załatwia problemu maskowania czarnych pasów na jasnym ekranie.
To nie jest tak jak na fotkach.
Ja Ci mogę zrobić 5 różnych ujęc tego samego kadru, na każdym będzie inna czerń.
Od wypranej, do smolistej. Kwestia jak chcesz pokazać. Widząc takie fotki, faktycznie ktoś może pomyśleć, po co mi jakiś multiformat i maskowanie pasów.
Jakiekolwiek fotki które mają na celu pokazanie czerni z projektora, to tylko pogląd forumowy, a potem ludzie myślą, że to natura.
Ja na pierwszy rzut oka bylem zdziwiony ze nie jest tak dokladnie jak na zdjeciach Bipo
No widzisz, a ja nigdy nie byłem. Dla mnie to tak oczywiste jak budowa cepa. Bipo robi foty poglądowe, sam o tym gdzieś pisał.
Ja się nie mogę nadziwić, że ludzie widząc jakiekolwiek fotki w sieci myślą, że tak jest w naturze.
Oczywiście piszemy tutaj cały czas o maskowaniu pasów ekranem multi czy też nawet kawałkiem materiału na magnesach, a nie o samej jakości wyświetlanego obrazu, bo to zupełnie inny temat. Rozmawiamy tutaj tylko i wyłącznie o maskowaniu.
Co do szarych/czarnych pasow, przy epsonie multiformat to byla bajka, polepszenie obrazu o okolo 20%. Moge sie jedynie domyslac ze osoby, ktore rozwijaja ekran na tle bialej sciany maja gozej. bo u mnie najblizsza okolica byla czarna a w dodatku slupy czesciowo wystaja przed ekran.
Właśnie.
Wszystko ma wpływ, otoczenie ekranu, odległość od ścian (jeżeli są gdzieś jaśniejsze), kolor ściany, następnie odbicia od tych powierzchni, a w końcu, eureka - bo jest coś co daje natychmiastowego kopa, w postaci borderów o których tu piszemy.
Wszystko to w kupie, daję nam niemal idealne warunki, a jak czegoś brakuje, wszak wiele osób użytkuje w salonach w których się również żyje i jak już wiemy, że nic więcej nie wyciśniemy z pomieszczenia , to zawsze nam zostaje zabawa z multiformatem - który ZAWSZE się sprawdzi na plus.
Natomiast level o którym pisałem wcześniej i dla mnie już absolutny top seansów, to multiformat pionowo/poziomy, ale zapomnijmy o tym, bo nasza brać w Polsce nie jest na to jeszcze gotowa ; )
Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane taki set ze zmienną optyką proja i ekranem dorwać
[youtube]Sen7SjEmpZ4[/youtube]