Co teraz słuchacie?

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jako fan Queen'a powiem tak, nie ma i nigdy nie będzie nic, co byłoby się stanie zbliżyć, nie wspominając już o przebiciu oryginału.
Wielu próbowało, nikomu się nie udało.

Pamiętam koncert w hołdzie na Wembley (Freddie Mercury Tribute Concert) i o ile samo upamiętnienie Freddiego było pięknym wydarzeniem, to wokalnie nie mogłem tego przetrawić. Wówczas do mnie dotarło, jakiej klasy był to artysta...a potem długo, długo nic. Cieszy natomiast fakt, że pamięć żyje. Bez względu na formę.

 
Ostatnia edycja:

Kleofas11

Active member
Bez reklam
Kiedyś oglądałem fragment koncertu jakiegoś czeskiego zespołu "specjalizującego" się w muzyce Queen.Oprawa wizualna i muzyka była nawet bardziej niż OK.
A wokal? Wydaje mi się ,że już po jednym piwie miałbym problem z rozróżnieniem ,kto śpiewa.Fredek czy "knedel".Wokalista był po prostu świetny.Owszem, nie był to Fredek,ale bez problemu dało się tego słuchać.
Jak nie widać różnicy to po co przepłacać ? Ja dopiero w połowie oglądania tych dwóch kawałków zorientowałem się, że to jest trochę inny "Idol".

 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Nie jest to typowy koncert , ale dzisiaj po 17 za darmoszkę na rynku krakowskim zaśpiewa Matteo Bocelli. A w październiku już typowy koncert w Krakowie i W-wie. Jak ktoś z Krakowa, może warto posłuchać, nawet jak się nie jest wielkim fanem takiej muzy, oby nagłośnienie było w miarę przygotowane na tego typu występ.
 

sentyzibi

Well-known member
Jak chyba każdy z nas mam grono przyjaciół i znajomych, z którymi się często spotykamy na tzw. imprezki. W moim przypadku czas letniej kanikuły trochę wzmaga intensywność takich spotkań, czy to w domach, czy na ogrodach, czy w tzw. niepublicznych domach letnich. Jest coś do zjedzenia, wypicia i muzyczka zarówno w tle, jak i do ruszenia nogą. I choć to często koncert życzeń, to mamy niepisaną umowę, że to ostatecznie gospodarz decyduje o repertuarze, choć często z zadowalającą spolegliwością. Chociaż jest mnóstwo rockowych kawałków nadających się do zabawy, to nie wszyscy uwielbiają gitarowe granie, więc najczęściej są to mainstreamowe przeboje. Jednak ja mam na takie okazje playlisty zespołów nazwijmy je w cudzysłowie rockowych, których charakter wpisuje się w takie melanże. Są proste, mają melodie i aranżacje pasujące do wakacyjnych przebojów i można sobie przy nich potupać i się pobawić, a do tego są właśnie nieosłuchane.
Na jednej z tych list są między innymi takie:






https://youtu.be/4waVZXKE0GU?si=Ni_ohnosr3VjLZWA
 

sentyzibi

Well-known member
A to jeszcze coś innego.
W dawnych czasach były takie imprezy dla dzieciaków co się nazywały kolonie.
Pamiętam, jak często były wieczorami organizowane tzw. dyskoteki, a gdy młodsze dzieciaki szły już do swoich sal ułożyć się do spania, starsza młodzież miała jeszcze przyzwolenie na godzinkę zabawy. I wtedy był czas na fajniejsze piosenki... Zwłaszcza pod koniec turnusu 😉.




No i zawsze był nieśmiertelny finał.
 
Do góry