W Europie mamy 25p. Jeśli chodzi o "wygląd filmu", to jest to temat na grubą książkę
Nie bez przyczyny filmowcy wydają setki tysięcy dolarów na sprzęt. Bardzo przyjemny efekt można osiągnąć jednak edytując cyfrowe video. Tutaj liczą się następujące kwestie:
1) Liczba klatek na sekundę;
2) Parametry obrazu - gamma, kolorystyka itd., ale również samo oświetlenie planu;
3) Głębia ostrości;
Dwa pierwsze punkty spełnisz bez problemu dzięki programowi do edycji video. Nawet kamera bez trybu 25p zdałaby egzamin, bo programy edycyjne bez problemu potrafią to zmienić. Siła 25p w HV20 polega na czymś innym
Niezwykle ważne jest oświetlenie, dobre ustawienie lamp oraz ogólna kolorystyka filmu. Każdy film jest inny, ale każdy ma swój styl. Tak np. zauważysz, że amerykańskie filmy to zwykle coś pośrodku, europejskie zwykle idą w żółć albo błękit itd. Ostatni punkt najtrudniej spełnić. Chodzi tu o rozmycie drugiego planu, co odróżnia tradycyjne video od filmu. Tego amatorska kamera Ci nie da, ale można dokupić, jak wspomniał moscow, adapter 35mm oraz obiektyw. Canon HV20 plus adapter 35mm daje rewelacyjne efekty. Praca taką kamerą jest trudniejsza, ale wcale nie daje gorszych rezultatów od np. Sony FX. Nie mówię o pracy w bardzo słabym świetle, ale w przypadku kręcenia filmów tego problemu nie ma. Plan zawsze można doświetlić.
To da Ci bardzo przyjemny "filmowy wygląd", inny niz ten znany np. z Hollywood, ale naprawdę wyglądający jak kawałek artystycznego dziełka, nie jak video. Nie zapominaj również o dźwięku i o stabilizacji kamery. Ja jestem zdania, że po godzinach prób nawet własnymi rękami można nauczyć się robić płynne przesuwane ujęcia, choć jest to trudne i nie ma mowy o chodzeniu z kamerą na rękach. Sam zakupiłem Canona HV20 w celu tworzenia filmów, możemy się zgadać jeśli chcesz