Do tego w Menu amplitunera powinno być opcja przestawienia urządzenia w tryb Bi-amp. Bi -amp daje więcej różnicy niż bi-amping..przynajmniej wg mnie i tego co testowałem.
W pełni się z Tobą zgadzam... zresztą poczytajcie http://loudspeaker.pl/bi-wiring-bi-amping/sami.Uważam, że biamping jest sensowniejszy, gdyż taka metoda rzeczywiście separuje od siebie tory nisko- i wysokotonowy. W przypadku biwiringu mamy do czynienia jedynie z zamianą zworki na dłuższą zworkę, więc ostateczny wpływ takiego rozwiązania na brzmienie jest uzależniony wyłącznie od jakości kabli. A że na słabym sprzęcie nie będzie tego słychać, to chyba oczywiste.
Do tego w Menu amplitunera powinno być opcja przestawienia urządzenia w tryb Bi-amp. Bi -amp daje więcej różnicy niż bi-wiring..przynajmniej wg mnie i tego co testowałem.
Słyszałem,że nawet kabel telefoniczny zdaje egzamin podpięty pod HFMam bi wiring w swoim zestawie stereo i robi znaczącą różnicę. Szczególnie w detalach i przestrzeni. Najważniejsza sprawa to dobór kabli "na górę" i "na dół". Trzeba sporo odsłuchać i wtedy podejmować decyzję. Co ciekawe, kabel grający słabo w "podłączeniu pojedynczym" może się okazać świetny w bi wiring.
Słyszałem,że nawet kabel telefoniczny zdaje egzamin podpięty pod HF
To akurat mogę potwierdzić, tu dopiero zaczyna się zabawa, a jest jej oczywiście dwa razy więcejMam bi wiring w swoim zestawie stereo i robi znaczącą różnicę. Szczególnie w detalach i przestrzeni. Najważniejsza sprawa to dobór kabli "na górę" i "na dół". Trzeba sporo odsłuchać i wtedy podejmować decyzję. Co ciekawe, kabel grający słabo w "podłączeniu pojedynczym" może się okazać świetny w bi wiring.
To jeszcze proponuję bi-wire zewrzeć od strony głośnika. Powinno dać poprawę, bo zmniejszy wypadkową rezystancję kabla.
Bi Wire rzeczywiście daje korzyści tylko na ucho. Jeden słyszy, inny nie.
Ale już Bi Amp zawsze daje korzyść. I tu sprawdzenie ma sens tylko po to żeby się przekonać jak duża jest ta korzyść.