Słabością sprzętu z niskiej półki są słaby kontrast i jak zauważył Tidus1024 - gubienie szczegółów w ciemnych scenach. Ta ostatnia bolączka była jeszcze dość mocno widoczna w użytkowanym przeze mnie AE900. Można było temu zaradzić podnosząc jasność poza skalibrowany poziom. Niestety cierpiał na tym i tak nie najlepszy kontrast, a z drugiej strony - zaczęły się gubić szczegóły w jasnych polach. Dodatkowo - czarny wchodził mocno w odcień szarości.
Mimo wszystko frajda z oglądanych filmów była wielka. Choć podobnie jak dla Tidusa1024 - w dobie dzisiejszej jakości jaką oferują projektory - tego typu wada dyskredytuje w moich oczach konkretny model. Nie wiem jak to jest dokładnie z W500. Nigdy go nie widziałem w akcji,
Bezpośrednio przed TW2000 użytkowałem TW1000 i choć naprawdę dobrze odtwarzał ciemne sceny, to nie radził sobie ogólnie z dynamiką obrazu (ale i tak lepiej niż AE900). Przez dynamikę mam na myśli obraz, który potrafią wyświetlic np. dobrej klasy poczciwe telewizory CRT. Jeżeli masz taki Bambolo, to spróbuj dokonać bezpośredniego porównania i szybko zorientujesz się, że BenQ W500 naprawdę duuużo brakuje do dobrego obrazu. I dużo do tego co już potrafią np. projektory ze średniej półki. A gdybyś choć raz zobaczył obraz z Sim2, począwszy od D80E, to wiedziałbyś do czego dążyć. Lub po prostu wtedy poznałbyś definicję high-end, jeżeli chodzi o jakość obrazu z projektora.
Oczywiście - nie zamierzam nikogo obrażać. Każdy kupuje sprzęt jaki uważa za słuszny. Ale nie oszukujmy się, że za 2000 zł kupi się sprzęt pozbawiony wad. Wady ma także droższy TW2000.
Przeszło rok temu prestiżowy projectorreviews nadał modelowi JVC RS1 tytuł projektora referencyjnego. Wystarczył rok, aby podobną klasę osiągnął wg tego samego recenzenta - Epson TW2000. Przy czym w jego opinii - Epson ma lepszą dynamikę obrazu, RS1 - bardziej przypomina obraz z tradycyjnego kina.
Niemniej jako użytkownik TW2000 jestem zaskoczony takim werdyktem. Skoro jest on przynajmniej porównywalny do RS1, to i jego można by nazwać referencyjnym. Szkopuł w tym, że mimo, że to świetny projektor w swojej klasie i cenie, wciąż ma wady i tylko ociera się o high-end.
Bardzo jestem ciekaw porównania RS2 do modeli Sim2, ale niestety mam wrażenie, że już D80 Evo, nie mówiąć od HT380 zjadłby JVC na śniadanie.
Więc jeżeli mówimy o high-endzie, to wskazujmy naprawdę godne modele.
Mimo wszystko frajda z oglądanych filmów była wielka. Choć podobnie jak dla Tidusa1024 - w dobie dzisiejszej jakości jaką oferują projektory - tego typu wada dyskredytuje w moich oczach konkretny model. Nie wiem jak to jest dokładnie z W500. Nigdy go nie widziałem w akcji,
Bezpośrednio przed TW2000 użytkowałem TW1000 i choć naprawdę dobrze odtwarzał ciemne sceny, to nie radził sobie ogólnie z dynamiką obrazu (ale i tak lepiej niż AE900). Przez dynamikę mam na myśli obraz, który potrafią wyświetlic np. dobrej klasy poczciwe telewizory CRT. Jeżeli masz taki Bambolo, to spróbuj dokonać bezpośredniego porównania i szybko zorientujesz się, że BenQ W500 naprawdę duuużo brakuje do dobrego obrazu. I dużo do tego co już potrafią np. projektory ze średniej półki. A gdybyś choć raz zobaczył obraz z Sim2, począwszy od D80E, to wiedziałbyś do czego dążyć. Lub po prostu wtedy poznałbyś definicję high-end, jeżeli chodzi o jakość obrazu z projektora.
Oczywiście - nie zamierzam nikogo obrażać. Każdy kupuje sprzęt jaki uważa za słuszny. Ale nie oszukujmy się, że za 2000 zł kupi się sprzęt pozbawiony wad. Wady ma także droższy TW2000.
Przeszło rok temu prestiżowy projectorreviews nadał modelowi JVC RS1 tytuł projektora referencyjnego. Wystarczył rok, aby podobną klasę osiągnął wg tego samego recenzenta - Epson TW2000. Przy czym w jego opinii - Epson ma lepszą dynamikę obrazu, RS1 - bardziej przypomina obraz z tradycyjnego kina.
Niemniej jako użytkownik TW2000 jestem zaskoczony takim werdyktem. Skoro jest on przynajmniej porównywalny do RS1, to i jego można by nazwać referencyjnym. Szkopuł w tym, że mimo, że to świetny projektor w swojej klasie i cenie, wciąż ma wady i tylko ociera się o high-end.
Bardzo jestem ciekaw porównania RS2 do modeli Sim2, ale niestety mam wrażenie, że już D80 Evo, nie mówiąć od HT380 zjadłby JVC na śniadanie.
Więc jeżeli mówimy o high-endzie, to wskazujmy naprawdę godne modele.