BenQ W500

paprykarz18

New member
Maaaaaarek napisał:
Nie no powaznie, w teście "film" gdzie jest screen z matrixa to porównywałem go z każdym innym rzutnikiem na tej stronie i tylko on był zielony ;-) i przyznam się, że to co widze stoi w sprzeczności z opiniami jego użytkowników na tym forum ;-)
Rozumiem, że nie jest to mega wypasiony sprzęt, ale zrobić rzutnik który tak bije po oczach zielonym? Nie wydaje mi się, żeby Benq puścił to do sprzedaży, więc szczerze licze na to że akurat coś jest nie tak z tym jednym screenem, bo pozostałe wyglądają ok.

Wystarczy W500 skalibrować i po fabrycznie ustawionej zieleni nie będzie śladu. Gdy mojego BenQ włączyłem po raz pierwszy też się przestraszyłem, ale po naciśnięciu kilku guzików już obraz był zadowalający.
 

bubu54142

New member
Wyjdzie okolo 2200zl z wysylka do PL
Ja moge miec tego BenQ z Danii za 500e z wysylka i mam dylemat co wybrac.[/quote]
Devileyes.Czy możesz podać namiar na ten sklep?
 

Devileyes

New member
bubu54142 napisał:
Wyjdzie okolo 2200zl z wysylka do PL
Ja moge miec tego BenQ z Danii za 500e z wysylka i mam dylemat co wybrac.
Devileyes.Czy możesz podać namiar na ten sklep?[/quote]


Zalatwiane przez znajomego firme ktorego benQ jest klientem, a jezeli pytasz o optome to na projectpoint.co.uk
 
Ostatnia edycja:

darok

New member
Maaaaaarek napisał:
Aż zabiorę głoś bo się troszke przestraszyłem przeglądając test Benq W500 na tej stronce... Ogółem w porównaniu z innymi rzutnikami, to ten ma strasznie zielony obraz. Czy tak jest w rzeczywistości? Czy ktoś zapomniał go dobrze skalibrować...
Przeraziłem się troszkę, bo właśnie się przymierzam do jego zakupu...
Ta strona to jakaś lipa,mam benq i żadnego zielonego obrazu nie ma też przed zakupem przeglądałem się tym porównianiom i dobrze że nie brałem pod uwage ja nawet sie nie bawiłem a kalibracje bo nie ma takiej konieczności skóra na twarzy jest taka jak powinna być
 

Tidus1024

New member
Bez reklam
darok napisał:
Ta strona to jakaś lipa,mam benq i żadnego zielonego obrazu nie ma też przed zakupem przeglądałem się tym porównianiom i dobrze że nie brałem pod uwage ja nawet sie nie bawiłem a kalibracje bo nie ma takiej konieczności skóra na twarzy jest taka jak powinna być
Nikt, absolutnie nikt na tym temacie (a i niewielu ludzi na calym forum) nie zamieścił uczciwej recenzji swojego sprzętu. Oprócz ochów i achów nic konkretnego nie można tutaj wyczytać.

Ba. Mimo ogromnej rzeszy ludzi posiadających W500 nikomu nie chciało się nawet zamieścić porządnych fotek obrazu wyświetlanego przez ten projektor. Więc czemu się dziwić, że trzeba odsyłać ludzi, by oglądali jakieś dzikie testy, skoro użytkownicy tego forum nie mogą się nawet przysłużyć i opisać co i jak w ich sprzęcie piszczy i jak wygląda.

Żeby nie być gołosłownym, pierwsze co zrobiłem po zakupie projektora to go dokładnie tu opisałem, razem ze screenshotami.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
>>Tidus1024
Mógłbym napisać o wadach TW2000, bo wg nawet high-endowe modele nie są idealne, ale ktoś czytając to forum móglby pomyśleć, że w związku z tym kupowanie wszystkiego poza BenQ W500 to frajerstwo.
W mojej ocenie TW2000 mógłby mieć:
- lepszą optyką bo ostrość nie jest jednorodna. Różnice są zauważalne dopiero na materiale z komputera, np. analizując czcionki pulpitu Windows, niemniej tutaj mogłoby być ciut lepiej,
- dla dużego obrazu powyżej 100 cali wciąż lampa świeci za słabo - dotyczy tylko bardzo jasnych scen. Tutaj przydałaby się moc Sim2-ów. Po prostu w jasnych scenach nie ma takiej dynamiki, jak w scenach ciemnych i mieszanych, gdzie obraz potrafi wyrwać kapcie.
- może mógłby być ciut cichszy.
Zawsze mówiłem, że docelowo szukam jakości przynajmniej HT380. Myślę, że za 3-4 lata taka jakość będzie osiągalna za 15 tysiaków.
Już teraz widziałem na ebayu HT3000 za 40 tysięcy, co uważam za naprawdę okazję, zważywszy, że u nas kosztuje przeszło 3x tyle.
Oczywiście ktoś powie, że wydawanie tyle na projektor to absurd. Może, ale w mojej ocenie kupowanie jakiegokolwiek samochodu powyżej 70-80 tysięcy również nie ma sensu.
 

paprykarz18

New member
Chociaż mam wakacje to od czasu Euro 2008 nie używałem projektora.
Moje warunki mieszkaniowe sprawiają, że za każdym razem muszę przestawiać szafkę z projektorem, ustawiać lens shift, ostrość... Nie mam ochoty z tym wszystkim się bawić specjalnie, aby obejrzeć jeden film. Wolę leżeć w piżamie w łóżku i oglądać film na 17'' monitorze CRT. Od października będe mieszkał w akademiku i nie wiem, czy będzie tam czas oraz pomieszczenie do oglądania filmów na projektorze. Brak ekranu itd.
Nie chcę też trzymać w domu projektora po to, aby go mieć. Nie lubię rzeczy, które się kurzą i tracą na wartości...
Pomyślałem, że może sprzedam mojego kochanego BenQ W500. Kasa bardzo by się przydała, a różnicy w wrażeniach z oglądania dobrego filmu na 17" czy 70" nie widzę. Po prostu jestem kinomanem, a nie videofilem.

Może ktoś by się znalazł chętny, kto chciałby kupić mojego Benka? Jeszcze do końca zdecydowany do sprzedania projektora nie jestem, ale gdyby ktoś zaproponował dobre pieniądze namyśliłbym się.

I pytanie do czytelników forum. Czy opłaca się sprzedać projektor teraz (po pół roku użytkowania), gdy kupiło się go za 3000, a teraz nowe chodzą po 2200? Może dolar zyska na sile i nowe W500 podrożeją?
 

luuzak

New member
Jak narazie to dolar cały czas spada i niema mowy chyba o tym aby szedl do góry a pozatym nie sprzedasz tego sprzetu za 2200 zł bo jest używany . BenQ W500 będzie taniec bo coraz to nowsze technologie nadchodzą. Jeszcze jakis rok temu projektory które kosztują teraz 1600zł kosztowały ponad 2000.. Napisz ile godzin ma ta lampa wypalone i w jakim stanie jest projektor. Sądze że jak mało i jest stan dobry to sprzedasz go za 1800zł może... Teraz też dużo osób kupuję projektory za granicą bo się dużo bardziej opłaca..
 

paprykarz18

New member
stan bardzo dobry, ile godzin nie wiem, musiałbym sprawdzić

a kupca może nawet znajdę w rodzinie


czyli jeżeli sprzedawać to jak najszybciej i nie czekać kolejnego miesiąca, dwóch?
 

luuzak

New member
No to było moje spojrzenie na tą sprawe, wydaje mi się że najlepiej sprzedac odrazu.. jeszcze spytaj się innych użytkowników forum. Ale cena tego projektora raczej będzie spadała taka jest moja opinia..
 
Ostatnia edycja:

paprykarz18

New member
Ja po pół roku użytkowania mojego marzenia - kina domowego z zestawem wielokanałowego audio - doszedłem do wniosku, że takie kino to fajny bajer, ale nawet najdroższy sprzęt nie da mi tego, co dobry film obejrzany chociażby na 14" calowym telewizorze mono. I zamiast filmów w HD wolę oglądać perły kina.
Projektor to świetna sprawa, ale za droga, jak na moją kieszeń.
 

Rudeford

New member
Prawda znana od zawsze. Jeśli film (czy gra w moim przypadku) jest świetny to nie zwraca się zbytnio uwagi na jakość i wielkość obrazu. Ja jednak nie mam zamiaru wracać do TV 37”. Każdorazowe ustawianie projektora może faktycznie irytować, więc może czas się ustatkować:-D
 

luuzak

New member
Ja mam zamontowany projektor na suficie i nie muszę nic ustawiac tylko raz ustawiłem i jest ;] każdy kto ma kino domowe powinien tak zrobic a nie kombinowac... teraz będe zmieniał projektor na Optome HD700x i idealnie pasuje odległośc w której mam zamontowany uchwyt na projektor więc obraz będzie dopasowny ;) pozatym dużo lepiej się ogląda na 100" ekranie film z efektami bo można się wczuc w akcję.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Wybacz paprykarzu18, ale mam w tej kwestii odmienne zdanie. Zresztą bardzo zaskoczyła mnie Twoja odmienność.
Po pierwsze bycie ambitnym w życiu, to w mojej ocenie cecha porządana. Oczywiście nie w bezwględnym dążeniu po trupach do celu. Po drugie - cóż złego jest w spełnianiu własnych marzeń?
W działaniu człowieka powinien przyświecać tzw. złoty środek. Nie zgodzę się jednak, aby miernota rządziła moim życiem. Jeżeli mnie stać finansowo na lepszy sprzęt, to dlaczego mam go sobie nie sprawić? Repertuar filmów u mnie pozostał ten sam. Gdybym miał, jak to mówisz 17-calowy telewizorek też bym sięgał po te same pozycje.
Jednak satysfakcja obejrzenia ulubionego filmu na 100 calowym ekranie NA PEWNO jest większa. Oczywiście jakość nie może przesłaniać przekazu. Ogląda się film, a nie jakość poszczególnej sceny. Słucha się muzyki, a nie sprzętu. Właśnie na przekór wielu, lata temu, na forum Lukara założyłem sobie nick "Meloman". Bo w duszy jestem właśnie melomanem i kinomaniakiem, a dopiero potem troszkę audio i videofilem.
Powiesz, że każdy ma prawo wyboru - ale jak byś ocenił tak modne ostatnio wsród gówniarstwa słuchanie na spacerze muzyki a raczej pierdzenia z głośnika komórek?
Cały czas mam wrażenie, że dokucza się ludziom, którym się ciut lepiej powodzi. Nie jestem tam żadnym nowobogackim. Nie stać mnie na "willę z basenem", ale chyba zaliczyłbym się mimo to do klasy średniej. Wiele lat na to harowałem. Kocham swoją pracę, czasami kosztem życia rodzinnego. Zarabiam na pewno sporo więcej niż tzw. statystyka. Czy to oznacza, że mam się wciągnąć w ogólny marazm i "amitowisi"?
 
Ostatnia edycja:

heli

New member
Witam,

zawsze z zainteresowaniem czytam ten wątek i powiem szczerze, że aż przysiadłem jak paprykarz powiedział, że chyba bez różnicy ogląda mu się film na dużym czy małym ekranie. Wiem, że masz > tu do paprykarza < słabe warunki do kina ale pamiętam Twój entuzjazm. Dla mnie po zakupie projektora (Benq W500) już nie ma powrotu na mały ekran. Powiem też, że moja żona, która zawsze uważała moje wymysły odnośnie sprzętu za przesadzone (no bo w końcu co to za różnica na czym się ogląda? - tak mówiła), obecnie po pół roku od nabycia sprzętu często pyta - co dzisiaj masz za film? Bo niemal codziennie coś tam oglądamy. A powiem jeszcze coś co dla niektórych jest niemal nie do przyjęcia - oglądam 90% tzw. divxów 1 płytowych (kopie staram się aby byly bdb) i powiem że obraz dla mnie jest super. Pewnie jak mam mozliwość obejrzenia DVD - to już w ogóle rewelacja - dlatego po obejrzeniu super filmu często decyduje się na ten film DVD do kolekcji.

Tak na zakończenie, kto raz przesiadł się na duży ekran (no i ma warunki) to nie wyobraża sobie powrotu na mały - i nie mówię tu o oglądaniu sprzętu - po prostu nawet film taki sobie w kinie wygląda ok - a gdyby go obejrzeć w TV to juz tak różowo nie jest.

Pozdrawiam
 

paprykarz18

New member
Oczywiście nikomu nie bronię mieć fajnego sprzętu. Gdybym miał stałą pracę na pewno zatrzymałbym mojego BenQ, choćby miał stać i się kurzyć.
Gdybym w miarę dobrze zarabiał na pewno kupiłbym lepszy projektor i stworzył salkę dedykowaną do kina.

Moją chorobę na zakup projektora określiłbym jako "bzik", który po pół roku minął. Tak samo miałem z aparatem cyfrowym. Wiele lat temu kupiłem, zrobiłem jakieś 10000 zdjęć i uznałem, że fotografowanie mi się znudziło.

I na prawdę uważam, że nie widzę różnicy w oglądaniu filmu na 100" czy 14"
ekranie. Po prostu trzeba bliżej lub dalej usiąść ;)
Na początku to było coś wspaniałego, ale później się przyzwyczaiłem. Teraz nie ma dla mnie różnicy, ile cali ma ekran. Po prostu jeżeli film jest dobry wchodzę w niego i zapominam, czy jestem we własnym łóżku, czy w kinie. Jeżeli film jest słaby to tak samo mnie irytuje na 100 i 20".
Poza tym oglądam głównie DivX-y 1CD filmów polskich i europejskich... często z małym budżetem, bez jakichkolwiek efektów.

Może gdybym oglądał z kimś, tak, jak to było z oglądaniem Euro, może gdyby to były nowe filmy akcji to wtedy bym w żadnym wypadku nie myślał o sprzedaniu projektora... a tak... właśnie się zastanawiam.
 

Meloman69

New member
Bez reklam
>>paprykarz18
Wciąż mnie nie przekonujesz. A może fotografowanie nigdy nie było Twoją pasją. A może po prostu kino nie jest Twoją pasją?
Domniemywam z nicka i postów żeś młodą osobą jest. Przed 40-tką zmienisz zdanie na wiele kwestii. Przynajmniej mam taką nadzieję.
 

paprykarz18

New member
sztuka filmowa jest moją pasją, z którą chciałbym związać swoją przyszłość
fotografia była hobby, które się znudziło
tak samo się dzieje z moim zainteresowaniem sprzętem oraz nowinkami z branży audio-video
 

Meloman69

New member
Bez reklam
Zaczynasz mi paprykarzu18 przypominać naszych asystentów. To ludzie po studiach, wybierani po wstępnej selekcji na podstawie przesłanych do naszego biura ofert. Potem kolejny przesiew przez rozmowę kwalifikacyjną. Więc wydawałoby się dostajemy najlepszych albo jednych z najlepszych. I tak jest w istocie, tylko ja wciąż nie rozumiem, dlaczego u nich brakuje ambicji i zaangażowania. Takiej szansy nie miałem ja rozpoczynając karierę. A wszystko zasadniczo skupia się do zabrania plecaczka o 16-ej i fruuu do domciu. A Ustawy i rozporządzenia, wytyczne do projektowania na półce leżą. Nikt poza mną nawet tam nie zagląda. Tracą szansę...
 

mistrz

New member
Meloman69 napisał:
Cały czas mam wrażenie, że dokucza się ludziom, którym się ciut lepiej powodzi. Nie jestem tam żadnym nowobogackim. Nie stać mnie na "willę z basenem", ale chyba zaliczyłbym się mimo to do klasy średniej. Wiele lat na to harowałem. Kocham swoją pracę, czasami kosztem życia rodzinnego. Zarabiam na pewno sporo więcej niż tzw. statystyka. Czy to oznacza, że mam się wciągnąć w ogólny marazm i "amitowisi"?
Stac cie na projektor za kilkanascie kPLN - w Polsce to NIE JEST klasa srednia. Na zachodzie moze i tak, u nas jeszcze nie bardzo. A co do wspolczynnika wielkosc-przyjemnosc ;) to trudno sie nie zgodzic z tym, bo o ile (tutaj akurat biore dla przykladu gry) na monitorze 22" to nadal wyglada jak gra to na 100" obrazie puszczanym z projektora to bardziej przypomina juz rzeczywistosc. Pomijam juz kwestie dzwieku 5.1, ktory jest dopelnieniem zestawu i zabawa naprawde nabiera zupelnie innych ksztaltow, mimo ze "esencja" nadal ta sama.
pozdrawiam
 
Do góry