Nie ma pomysłu na (nowe) 11.1 za 12k i żeby to grało dobrze czy jak kto woli lepiej, jak 5.1 oparte na lepszych skrzynkach.
Przerabiałem wszystkie etapy i nie będę komuś wciskał zestawu który wiem, że gorzej zagra od 5.1.
Mój set Klipscha w takiej konfiguracji to 20tyś. a do tego trzeba jeszcze elektroniki, to z czym do ludzi.
Z końcówkami i resztą robi się 40k.
Kłania się też czytanie ze zrozumieniem, ja NIGDZIE nie napisałem o zestawie 11.1 za 12k, a jedynie, że zrobiłbym to inaczej.
Autor pisał o 9.1.
Więc moja propozycja, to dozbierać i zrobić to porządnie, lub zadowolić się skromniejszą konfiguracją na początek.
Do tego jakikolwiek ampli 9 kanałowy (tutaj np. RZ lub SR) + np. RP. 5.1.Jak się okaże, że są braki, to wówczas zbierać na końcówkę która odciąży.
RZ powinien się sprawdzić.
Oczywiście nie starczy, ale jest skromna baza które nie będzie wymagająca.
Kupowanie 9... a tak 10 skrzynek za 6k w kontekście absurdalnej ceny elektroniki za 6k, to jakieś nieporozumienie.
Lepiej kupić 656 i do tego lepsze skrzynki (łatwe).
Zagra to o niebo lepiej jako całość w konfiguracji 5.1, jak Maraś czy Onkyo za 6k z 10 skrzynkami za 6k.
To jest moja odpowiedz.
Gdyby przypadkiem zdecydował się na coś innego do Kina, to niech ma świadomość, że kupuje stosunkowo tanie kolumny i siłą rzeczy to nie są skrzynki pokroju MA Platinium czy Diamond za kilkadziesiąt tyś.
Bo właśnie do takich skrzynek (szczególnie) warto inwestować w prądotwórczą elektronikę, one nie wstaną i tak bez niej.
Kupując coś taniego, przy czym mieć świadomość, że na dzień dobry trzeba je napędzać końcówkami, to coś tu chyba nie halo.
Oczywiście można i nawet trzeba, staramy się wyciskać wszystko, ale nie da się tego zrobić za 12k.
Mnie irytują kolumny które w niczym nie brylują, a na dzień dobry trzeba księżniczki zasilać agregatorami.
Ja preferuje inną kolejność. Podstawą zawsze i wszędzie są skrzynki i do niej dobieramy elektronikę, tak aby to zagrało już w miarę sensownie i z perspektywą rozwoju.
Przerabiałem wszystkie etapy i nie będę komuś wciskał zestawu który wiem, że gorzej zagra od 5.1.
Mój set Klipscha w takiej konfiguracji to 20tyś. a do tego trzeba jeszcze elektroniki, to z czym do ludzi.
Z końcówkami i resztą robi się 40k.
Kłania się też czytanie ze zrozumieniem, ja NIGDZIE nie napisałem o zestawie 11.1 za 12k, a jedynie, że zrobiłbym to inaczej.
Autor pisał o 9.1.
Więc moja propozycja, to dozbierać i zrobić to porządnie, lub zadowolić się skromniejszą konfiguracją na początek.
Do tego jakikolwiek ampli 9 kanałowy (tutaj np. RZ lub SR) + np. RP. 5.1.Jak się okaże, że są braki, to wówczas zbierać na końcówkę która odciąży.
RZ powinien się sprawdzić.
Oczywiście nie starczy, ale jest skromna baza które nie będzie wymagająca.
Kupowanie 9... a tak 10 skrzynek za 6k w kontekście absurdalnej ceny elektroniki za 6k, to jakieś nieporozumienie.
Lepiej kupić 656 i do tego lepsze skrzynki (łatwe).
Zagra to o niebo lepiej jako całość w konfiguracji 5.1, jak Maraś czy Onkyo za 6k z 10 skrzynkami za 6k.
To jest moja odpowiedz.
Gdyby przypadkiem zdecydował się na coś innego do Kina, to niech ma świadomość, że kupuje stosunkowo tanie kolumny i siłą rzeczy to nie są skrzynki pokroju MA Platinium czy Diamond za kilkadziesiąt tyś.
Bo właśnie do takich skrzynek (szczególnie) warto inwestować w prądotwórczą elektronikę, one nie wstaną i tak bez niej.
Kupując coś taniego, przy czym mieć świadomość, że na dzień dobry trzeba je napędzać końcówkami, to coś tu chyba nie halo.
Oczywiście można i nawet trzeba, staramy się wyciskać wszystko, ale nie da się tego zrobić za 12k.
Mnie irytują kolumny które w niczym nie brylują, a na dzień dobry trzeba księżniczki zasilać agregatorami.
Ja preferuje inną kolejność. Podstawą zawsze i wszędzie są skrzynki i do niej dobieramy elektronikę, tak aby to zagrało już w miarę sensownie i z perspektywą rozwoju.
Ostatnia edycja: