TEST-1 – 7.1 vs Dolby Atmos 5.1.2 – wstęp
W poniższym opisie będę opisywał systemy 5.1, 7.1 i 5.1.2. Co prawda nie posiadam jeszcze subwoofera, ale w moim teście nie ma on znaczenia, a opis typu 5.0, 7.0 czy 5.0.2 wprowadzałby tylko zamieszanie. Postaram się odpowiedzieć na pytanie jaki system głośników zagra lepiej: 7.1 czy 5.1.2. Zainteresowanych proszę o przeczytanie całości testu bo wybór wcale nie jest prosty, biorąc pod uwagę ograniczenia naszych domowych salonów.
Podzieliłem test na kilka postów bo opis jest dość długi. Sam się kiedyś dziwiłem jak inni piszą takie długie posty, a tu masz – wyszło prawie 14 tys znaków.
Opis sytuacji
Kupując Amplituner Onkyo TX-NR 646 brałem pod uwagę tylko wykorzystanie drugiej strefy i systemu 5.1. Gdy amplituner stanął w salonie i zaczął grać pierwsze filmy, zapragnąłem sprawdzić jak sprawuje się Dolby Atmos. Moje nowe Onkyo (jak też wiele innych podstawowych amplitunerów) może zagrać tylko z dwoma głośnikami sufitowymi i wykreować maksymalną konfiguruję Dolby Atmos 5.1.2. Ponieważ jestem w posiadaniu dodatkowych monitorów, zbudowałem roboczy system Dolby Enabled ustawiając na kolumnach frontowych owe monitory kierując ich dźwięk w sufit aby uzyskać odbicie. Ponieważ było to moje pierwsze zetknięcie z nowym systemem od razu był efekt wow gdy oglądałem San Andreas. Dziś już wiemy, że taki Atmos to namiastka tego co potrafi pokazać konfiguracja 7.1.4 ale to wystarczyło abym podjął decyzję o instalacji głośników sufitowych. Wszyscy też wiemy, że jeśli mamy tylko dwa głośniki sufitowe to najlepiej zamontować je tuż przed miejscem odsłuchu, jak zalecają twórcy systemu bo wtedy dźwięk najskuteczniej dociera do słuchacza. W moim salonie instalacja głośników sufitowych nie bardzo może być wykonana zgodnie ze sztuką gdyż nie chciałem obniżać całego sufitu. Poprzeczna belka z głośnikami nie sprawiła, że całe pomieszczenie jest dużo niższe, a zainstalowana przy tylnej ścianie w ogóle nie przyciąga uwagi. Gdybym chciał zrobić tę belkę przed miejscem odsłuchu musiałbym ją zakończyć albo na szerokości pokoju, albo iść dalej we wnękę ze stołem aż do okna. Przyznacie, że mogłoby to głupio wyglądać. Drogą różnych przemyśleń i pertraktacji z żoną sufitowce zostały zamontowane przy tylnej ścianie wraz z oświetleniem. Przez kolejnych kilka miesięcy cieszyłem się z tego co mam i powiększałem kolekcję filmów rozkoszując się efektami kina domowego siedząc w miejscu A.
Śledząc forum sami wiecie jak człowiek się nakręca na lepsze rzeczy, ale porównując ustawienia różnych kin domowych i coraz bardziej zagłębiając się w ich systemy przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Przecież mój amplituner może zagrać w systemie 7.1. Do tej pory byłem przekonany, że instalacja 7.1 wymaga ustawienia głośników takiego jak poniżej, a przy moim ustawieniu kanapy nie jest to możliwe bo nie chcę jej odsuwać od ściany.
Po bliższym zapoznaniu się z długością kabli jakie mi zostały doszedłem do wniosku, że sam na sobie przetestuję konfigurację 7.1 w swoich możliwościach. Przecież nikt mi tego nie zabroni, a wiem, że zapytując o taki układ na forum pojawiłoby się mnóstwo komentarzy, że to bez sensu i że niezgodne ze sztuką, złe miejsce odsłuchu itd. Pomyślałem, że jeśli testy wypadną pozytywnie i tylko zalecana konfiguracja będzie miała sens, zakupię lekki fotel i będę zasiadał centralnie w miejscu B, o ile film będę oglądał sam

.
Poniżej fotki mojego testowego salonu
W teście wzięły udział 3 rodzaje głośników surround:
- Taga Harmony V.2 S-100
- Canton Nestor 352
- Klipsch R14-M
Na froncie grały Cantony LE 107 i Cental LE 105.
Foto surroundów poniżej. Zwróćcie uwagę na wielkości głośników, o czym będę jeszcze wspominał. Celowo zrobiłem im wspólne zdjęcie aby można było porównać gabaryty.
Podczas testu odtwarzałem m.in. materiały zakodowane w systemach:
- Dolby Digital HD Master Audio 5.1 (Wyścig)
- Dolby Digital HD Master Audio 7.1 (Prometeusz, Terminator Genisis, Deadpool)
- Dolby Atmos (Wojownicze żółwie Ninja, Transformers)
Kalibrację zrobiłem tylko dwa razy dla 7.1 oraz dla Dolby Atmos choć zmieniałem miejsca odsłuchu na A i B, korygowałem tylko odległości i poprawiałem na ucho test szumowy.