Lepiej dla mnie. 48" nie ogarniałem za bardzo wzrokiem nawet jak był maksymalnie odsunięty. Jak pisałem wyżej, może jakbym dał go na ścianę i lekko przesunął biurko to by było ok. Napewno wrócę do tematu po premierze 42" OLEDów.
Przydałby się tu jakiś antywypaleniowy tryb,przesuwający lekko obraz po dłuższym czasie...
Pewnie, że można, ale mi się nie podoba, ot lipnie to wygląda i tyle. Nie chcę na siłę dużego ekranu do PC. Nie będę tam oglądał filmów, od tego mam 82" TV w salonie i 65" w sypialni. Testowałem to osobiście na swoim biurku, nie w sklepie i... poczekam na 42"
Tutaj fajny test jako monitor:
Problemem jest ściemniający ekran po kilku minutach (bodajże po 3min), przy jasnym oknie, np. Wordzie. Trzeba wówczas przesunąć lekko okno, aby wrócił do defaultowych ustawień.
Dla mnie to nie problem, bo nie lubię jasnych ekranów przy PC (to nie tv), ale takie kwiatki są.
Wypaleń się nie boję, nie za te pieniądze. Żadnych chowających się pasków też bym nie stosował, niech się wypala. Liczę się z tym, to tylko monitor. Nie strawiłbym tego przy TV 83".
42" wydaje się opti wyborem, ale nie brałbym go kosztem mniejszej czcionki.
Nie chce nic mniejszego, jak mam obecnie.
Na moim 34"/21:9/344x1440 jest idealnie i to chciałbym przenieś na większy ekran.
Czy "lipnie" wygląda taka kobyła (48") na biurku? Hmm, też mam mieszane odczucia.
Gdybym miał gdzieś biurko na środku pokoju, albo wyeksponowane, to pewnie tak, ale jak będzie na ścianie, przytulony to co za różnica? Ot, większa, czarna tafla i tyle. W większości i tak będę wykorzystywał 1/3 ekranu, a dopiero w razie potrzeby dokładał okna (duży plus).
Tak czy inaczej, waham się czy nie kupić. Miałem już brać na próbę serię C, ale po analizie i rozmowie z gościem widzę, że kompletnie do moich zastosowań nie ma sensu.
Nie zamierzam na tym grać, oglądać filmów czy podłączać konsol, a moja karta i tak nie pociągnie 4K/120hz, więc w gre wchodzi tylko seria A, a przy okazji mniejsza cena. Idealne rozwiązanie.
Ponawiam pytanie (skoro miałeś), czy wielkość czcionki, okien (wiadomo o co chodzi), na 48"/4k jest bardzo zbliżona do 34"/21:9/3440x1440? Pytam tu o odczucia.
Czekamy na coś w stylu "nie ma już powrotu" tak jak z 21:9
Oczywiście, że robi różnicę. Równie dobrze mogłeś brać 55" czy 65", te parę centymetrów w prawo czy lewo... Jest to cholernie subiektywne i zależne od warunków. Każdy musi sam przymierzyć. Miałem gdzieś zdjęcia sprzed 10 lat jak korzystałem z 50" na biurku. Tragedia na dłuższą metę. TV to TV, a monitor to monitor. Pomimo tego, że mam spore biurko.Do rzeczy:
Jest tak (na szczęście) jak myślałem - czyli priorytet dla mnie.
Wielkość okien/czcionki i całego majdanu, niemal (na oko) 1:1 do poprzedniego ekranu.
Jak dla mnie idealna wielkość czcionek/okien itp. Taki "sweetspot", natywnie na 100"%.
Bez żadnego cudowania ze skalowaniem do 125-150%. Czyli wychodzi na to, że dla mnie 48"/4k jest idealny. Nie widzę sensu mniejszego, po co, żeby skalować za małe ikony do góry? Przy czym, te parę cm. w lewo, czy prawo, już i tak przy takiej wielkości nie robi różnicy.
Jednemu starcza IPS z 1000:1 czy projektor Benq, a drugi wymienia JVC z kontrastem 60000:1 na taki co ma 160000:1 Albo Ci to przeszkadza i dążysz do ideału, albo jesteś mniej czuły na takie rzeczy i wiedziesz lepsze i tańsze życie :ECzerń? No jest, w nocy smoła (przy czarnej tapecie). W nocy widać tylko otwarte okna, a reszta, to czarna dziura. Fajnie. Czy robi to na mnie większe wrażenie? Powiedziałbym - średnio na jeża. Jest fajnie, ale żeby jakieś "wow", to na pewno nie.
Wpadam wieczoremNeon Demon (2016) - IMDb
Gdybym miał brać Oleda, to powyższa pozycja byłaby chyba pierwszą którą bym odpalił - właśnie w ramach testu.
Cała masa migawek, kolorów, czerni.