Pozwolę sobie wyrazić swoją opinię o Local Dimmingu.
Rozwiązanie to wydaje się być naprawdę sprytne, ale poza oczywistą korzyścią w postaci niemal idealnej czerni, produkuje niestety efekty uboczne.
Chodzi przede wszystkim o poświatę na krawędziach o wysokim kontraście (np. biały kwadrat na czarnym tle). Tych nawet kilkaset diod umieszconych za ekranem, nie jest w stanie wystarczająco selektywnie zapalać i wygaszać obszary podswietlenia.
Co do RGB - tu chyba nie chodzi jedynie o cenę diod, ale również o konieczność rozbudowywania układów sterowania...a efekt? przeczytać można w sieci artykuły, w których oczywście chwali sie czerń, ale narzeka że z kolei kolory są nienaturalnie przesycone. Zwyczajnie po prostu trudno jest w ten sposób zapanować nad kolorem, z jednej strony towrzonym przez podswietlenie selektywnym światłem z diod, z drugiej ustawianym w strukturze LCD.
Kolejną sprawą jest gubienie szczegółów w cieniach - o tym równiez mozna przeczytać w testach m.in Samsunga 796.
Osobiście sądzę, że Local Diming nie ma raczej przyszłości. Oczywiście mogę się mylić, ale czy warto rozwijać technologię, która poprawiając jedno, psuje drugie? Żeby Local Dimming pracował sprawnie, potrzeba wielokrotnie większej liczby punktów świetlnych za matrycą, oraz znacznie szybszych procesorów, które nimi sterują, to z kolei powoduje lawinowy wzrost ceny urządzenia a efekt wciąż jest daleki od ideału.