Yamaha R-N500 czy warto?
- Thread starter corduroy
- Rozpoczęty
Yamaha i Onkyo warte odsłuchania, zahacz jeszcze o HK3770 i poszerz choryzonty o inne kolumny. Dali, Bostony, Tannoy...
Witam, czytam ten wątek i praktycznie idealnie po mojej myśli więc pozwolę sobie na dołączenie do niego. Jestem na etapie wymiany sprzętu stereo i tak jak autorowi na początku przyszła do głowy yamaha r-n500 ale po wielu przemyśleniach wybór padł jednak na hk 3490. Słucham jazzu, chillout, spokojny rock itp i potrzebuję cieplejszego bzm7enia. Jednak ostatnio pare osób zwróciło mi uwagę na hk 3770, w którym są interesujące mnie usb i wejścia optyczne. Pytanie czy ktoś z was miał jakieś doświadczenia z nim bo zastanawiam się cz to usb w hk 3770 jest warte aż takiej różnicy ceny (na sieci mi nie zależy) ? Jaka jest funkcjonalność tego usb, poza przewijaniem tył przód utworów ? Przyznam, że budżet też jest istotnã rzeczą bo 3490 mogę mieć poniżej 1500 zł.
Pzdr
Jd
Pzdr
Jd
W tym tygodniu 3770 wchodzi do sklepów to teraz się więcej dowiemy.
[FONT="]Witam. Jestem posiadaczem yamahy r -n500. Przez ciągłe wtykanie i wyciąganie pendrajwa mam wrażenie że naruszę gniazdo USB. Proszę mi powiedzieć czy mogę bez obaw używać 15 cm przedłużacza USB w tym amplitunerze. [/FONT]
[FONT="]-Czy sprzęt musi wygenerować więcej energii do pendrajwa przez ten dodatkowy przewód.[/FONT]
[FONT="]-Czy też istnieje możliwość pogorszenia odtwarzania plików FLAC[/FONT]
[FONT="]-I czy to właściwie jest bezpieczne dla sprzętu.[/FONT]
[FONT="]-Czy sprzęt musi wygenerować więcej energii do pendrajwa przez ten dodatkowy przewód.[/FONT]
[FONT="]-Czy też istnieje możliwość pogorszenia odtwarzania plików FLAC[/FONT]
[FONT="]-I czy to właściwie jest bezpieczne dla sprzętu.[/FONT]
Po to są przedłużacze. Używaj ile wlezie. Nic się nie pogorszy i nie zepsuje.
[FONT="]Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Już dłuższy czas z tym przedłużaczem się głowiłem, a wystarczyło się po prostu zapytać
Pozdrawiam.[/FONT]Witam wszystkich.
Kupiłem ostatnio apmlituner Yamaha r-n500, udało mi się go dostać w dobrej cenie i z możliwością zwrotu do 30 dni.
Sprzęt mam od 2 dni w domu, podłączony, po pierwszych testach czego tylko się dało. No i jest problem
Mianowicie zupełnie brakuje mu takiego "kopnięcia". Mój poprzedni wzmacniacz (pionieer sa-710 z 1980r ) zdecydowanie nie grał tak czysto, wokale i średnica jest w Yamasze lepsza, czystsza. Tak samo wysokie tony. Jeśli włączę jakiś spokojny jazz, czy ogólnie spokojną muzykę to wszystko jest OK. Ale już ostrzejszy rock, czy rnb, wszystko co powinno czasem "przywalić" mocniej tego nie robi. Obawiam się, że żadne wygrzewanie tu nie pomoże. Nie jest to też wina ustawienia kolum (z resztą basu nigdy w nich nie brakowało - JBL L36 Decade). Rozumiem, że można sie przyzwyczaić, że pewnie mój poprzedni wzmacniacz uwypuklał skraje pasma. Wydaje mi się, że to połączenie po prostu nie nadaje się do wszystkich gatunków muzyki, do "filmów" też chyba mniej.
Mam tu prośbę do Kolegów bardziej obeznanych w temacie: czy taka jest charakterystyka wszystkich "dzisiejszych" wzmacniaczy? Nie mam zamiaru podłączać dodatkowego subwoofera bo te kolumny powinny zapewnić wystarczające doznania. Słuchając koncertów na których byłem i kawałków które dobrze znam, po prostu czegoś mi brakuje... Przekręcanie regulacji basów czy loudnessu wpływa raczej negatywnie na resztę.. A bas i tak nie jest taki jaki był;/ Sprawdzałem nawet czy nie pomyliłem + i -
Czy popełniłem błąd decydując się na urządzenie "wszystko w jednym"? Miałem ograniczony budżet (udało mi się kupić ampli za ok 1600zł). Zależy mi również na radiu internetowym i spotify. Może lepiej jednak kupić jakiś stary porządny wzmacniacz i dokupić urządzenie które zapewni mi te funkcje? Do starego wzmacniacza kupiłem dac-a Project usb box i mogłem podłączać laptopa i tv i działało to dobrze.
A może inne ampli sieciowe będą miały inną charakterystykę? W sklepie słuchałem onkyo 8150 i Yamaha bardziej mi się podobała (Onkyo miało drażniącą "górę"). Co ciekawe Yamaszka w sklepie miała bardzo przyjemny bas. Nie miałem do niego zastrzeżeń (grała zdaje się na Dali zensor 7)..
pozdrawiam,
Mirek
Kupiłem ostatnio apmlituner Yamaha r-n500, udało mi się go dostać w dobrej cenie i z możliwością zwrotu do 30 dni.
Sprzęt mam od 2 dni w domu, podłączony, po pierwszych testach czego tylko się dało. No i jest problem
Mianowicie zupełnie brakuje mu takiego "kopnięcia". Mój poprzedni wzmacniacz (pionieer sa-710 z 1980r
) zdecydowanie nie grał tak czysto, wokale i średnica jest w Yamasze lepsza, czystsza. Tak samo wysokie tony. Jeśli włączę jakiś spokojny jazz, czy ogólnie spokojną muzykę to wszystko jest OK. Ale już ostrzejszy rock, czy rnb, wszystko co powinno czasem "przywalić" mocniej tego nie robi. Obawiam się, że żadne wygrzewanie tu nie pomoże. Nie jest to też wina ustawienia kolum (z resztą basu nigdy w nich nie brakowało - JBL L36 Decade). Rozumiem, że można sie przyzwyczaić, że pewnie mój poprzedni wzmacniacz uwypuklał skraje pasma. Wydaje mi się, że to połączenie po prostu nie nadaje się do wszystkich gatunków muzyki, do "filmów" też chyba mniej.Mam tu prośbę do Kolegów bardziej obeznanych w temacie: czy taka jest charakterystyka wszystkich "dzisiejszych" wzmacniaczy? Nie mam zamiaru podłączać dodatkowego subwoofera bo te kolumny powinny zapewnić wystarczające doznania. Słuchając koncertów na których byłem i kawałków które dobrze znam, po prostu czegoś mi brakuje... Przekręcanie regulacji basów czy loudnessu wpływa raczej negatywnie na resztę.. A bas i tak nie jest taki jaki był;/ Sprawdzałem nawet czy nie pomyliłem + i -
Czy popełniłem błąd decydując się na urządzenie "wszystko w jednym"? Miałem ograniczony budżet (udało mi się kupić ampli za ok 1600zł). Zależy mi również na radiu internetowym i spotify. Może lepiej jednak kupić jakiś stary porządny wzmacniacz i dokupić urządzenie które zapewni mi te funkcje? Do starego wzmacniacza kupiłem dac-a Project usb box i mogłem podłączać laptopa i tv i działało to dobrze.
A może inne ampli sieciowe będą miały inną charakterystykę? W sklepie słuchałem onkyo 8150 i Yamaha bardziej mi się podobała (Onkyo miało drażniącą "górę"). Co ciekawe Yamaszka w sklepie miała bardzo przyjemny bas. Nie miałem do niego zastrzeżeń (grała zdaje się na Dali zensor 7)..
pozdrawiam,
Mirek
Ja też kupiłem ten amplituner w grudniu 2015 i jestem średnio zadowolony. Nie jestem audiofilem i lubię solidny bas, ale ta Yamaha wg mojego odczucia gra podobnie co mój ampli Panasonica od kina domowego. Nie wiem niestety jak gra z dobrymi kolumnami, ponieważ mam New Mildton 200, ale sądziłem że nawet na takich kolumnach powinienem odczuć różnicę. Teraz nie wiem czy dokupić lepsze kolumny (jakie?) czy przy tym amplitunerze Yamahy nie ma sensu. Nie chcę wydawać 2 tyś. zł na kolumny tylko po to by mieć nowe i ładne, a dalej nie usłyszeć znaczącej poprawy głębi basu i jakości dźwięku.
Panowie umówmy sie ze ta Yamaha wszystko w jednym za cene jaka mozna to kupic nie moze miec dźwięku jak Mcintosh. Moj brat to ma a ja za to dałbym max 1000zl.
Kosztuje tyle co przeciętny używany wzmacniacz stereo wiec gdzies trzeba bylo oszczędzać w tym wypadku na torze audio. Finał.
Kosztuje tyle co przeciętny używany wzmacniacz stereo wiec gdzies trzeba bylo oszczędzać w tym wypadku na torze audio. Finał.
Wiadomo że dla wymagającego melomana klocek typu "kilka urządzeń w jednym " nie jest i nie będzie dobrym rozwiązaniem .Ale technika też się posunęła do tego stopnia, że nawet takie urządzenia hybrydowe oferują dobrą jakość dźwięku ,która zadowoli zdecydowaną większość użytkowników Wiadomo są lepsze i gorsze wzmacniacze, podobnie jak na przykład lepsze i gorsze amplitunery
Jeszcze taka mała uwaga .Zupełnie przypadkowo miałem okazję słuchać Cocktail Audio - to też takie "kilka w jednym" ,ale dźwięk był na tyle poprawny ,że się nawet zdziwiłem .Akurat teraz jestem na etapie kompletowania sprzętu i naprawdę już kilka razy przeszło mi przez myśl aby się postarać o coś takiego
Jeszcze taka mała uwaga .Zupełnie przypadkowo miałem okazję słuchać Cocktail Audio - to też takie "kilka w jednym" ,ale dźwięk był na tyle poprawny ,że się nawet zdziwiłem .Akurat teraz jestem na etapie kompletowania sprzętu i naprawdę już kilka razy przeszło mi przez myśl aby się postarać o coś takiego
Nadal uwazam troche inaczej i mam porownanie. Kładąc Yamahe do np takiego Cambridge Audio 650 jak mialem to dźwięk beez porównania. Wiadomo inne granie Yamahy lecz moim zdaniem nawet HK 970 gral poprawniej. Za cene nowej Yamahy kupujemy Denona 1500ae i temat dźwięku mamy zalatwiony czyż nie ??