Witam wszystkich.
Kupiłem ostatnio apmlituner Yamaha r-n500, udało mi się go dostać w dobrej cenie i z możliwością zwrotu do 30 dni.
Sprzęt mam od 2 dni w domu, podłączony, po pierwszych testach czego tylko się dało. No i jest problem
Mianowicie zupełnie brakuje mu takiego "kopnięcia". Mój poprzedni wzmacniacz (pionieer sa-710 z 1980r
) zdecydowanie nie grał tak czysto, wokale i średnica jest w Yamasze lepsza, czystsza. Tak samo wysokie tony. Jeśli włączę jakiś spokojny jazz, czy ogólnie spokojną muzykę to wszystko jest OK. Ale już ostrzejszy rock, czy rnb, wszystko co powinno czasem "przywalić" mocniej tego nie robi. Obawiam się, że żadne wygrzewanie tu nie pomoże. Nie jest to też wina ustawienia kolum (z resztą basu nigdy w nich nie brakowało - JBL L36 Decade). Rozumiem, że można sie przyzwyczaić, że pewnie mój poprzedni wzmacniacz uwypuklał skraje pasma. Wydaje mi się, że to połączenie po prostu nie nadaje się do wszystkich gatunków muzyki, do "filmów" też chyba mniej.
Mam tu prośbę do Kolegów bardziej obeznanych w temacie: czy taka jest charakterystyka wszystkich "dzisiejszych" wzmacniaczy? Nie mam zamiaru podłączać dodatkowego subwoofera bo te kolumny powinny zapewnić wystarczające doznania. Słuchając koncertów na których byłem i kawałków które dobrze znam, po prostu czegoś mi brakuje... Przekręcanie regulacji basów czy loudnessu wpływa raczej negatywnie na resztę.. A bas i tak nie jest taki jaki był;/ Sprawdzałem nawet czy nie pomyliłem + i -
Czy popełniłem błąd decydując się na urządzenie "wszystko w jednym"? Miałem ograniczony budżet (udało mi się kupić ampli za ok 1600zł). Zależy mi również na radiu internetowym i spotify. Może lepiej jednak kupić jakiś stary porządny wzmacniacz i dokupić urządzenie które zapewni mi te funkcje? Do starego wzmacniacza kupiłem dac-a Project usb box i mogłem podłączać laptopa i tv i działało to dobrze.
A może inne ampli sieciowe będą miały inną charakterystykę? W sklepie słuchałem onkyo 8150 i Yamaha bardziej mi się podobała (Onkyo miało drażniącą "górę"). Co ciekawe Yamaszka w sklepie miała bardzo przyjemny bas. Nie miałem do niego zastrzeżeń (grała zdaje się na Dali zensor 7)..
pozdrawiam,
Mirek