Wzmacniacz stereo czy amplituner stereo?
Oczywiście pomijam fakt iż wiadomo, że różnią się głównie obecnością tunera radiowego (takowy będzie w ampli tunerze AV i rzadko wykorzystywany). Chodzi mi wyłącznie o aspekt jakości brzmienia (w przyszłości również może o zabawę w końcówkę mocy ze ampli tunerem AV, koniecznie z dedykowanym wejście typu Main In, lecz nie wszystkie amplitunery stereo mają tą możliwość – wzmacniacze już tak). Zauważyłem, że tanie amplitunery są w takiej samej cenie lub 100-200 tańsze od ampli tunerów stereo w swojej klasie, nawet są czasem o kilkadziesiąt watów mocniejsze (na kanał), np.:
- Denon amplituner DRA-700AE vs wzmacniacz PMA-720AE (oba ok. 1700 zł)
- Yamaha amplituner R-S700 (ok. 1600 zł) vs wzmacniacz A-2700 (ok. 1800 zł)
- Onkyo amplituner TX-8030 (ok. 1500 zł) vs wzmacniacz A-9377 (ok. 1700 zł)
Podejrzewam więc, gdyby odjąć radio z ampli tunera to reszta elementów będzie tańsza (gorsza?) od typowego wzmaka bez radia. Czy nie lepiej zatem decydować się na sam wzmacniacz?
Oczywiście pomijam fakt iż wiadomo, że różnią się głównie obecnością tunera radiowego (takowy będzie w ampli tunerze AV i rzadko wykorzystywany). Chodzi mi wyłącznie o aspekt jakości brzmienia (w przyszłości również może o zabawę w końcówkę mocy ze ampli tunerem AV, koniecznie z dedykowanym wejście typu Main In, lecz nie wszystkie amplitunery stereo mają tą możliwość – wzmacniacze już tak). Zauważyłem, że tanie amplitunery są w takiej samej cenie lub 100-200 tańsze od ampli tunerów stereo w swojej klasie, nawet są czasem o kilkadziesiąt watów mocniejsze (na kanał), np.:
- Denon amplituner DRA-700AE vs wzmacniacz PMA-720AE (oba ok. 1700 zł)
- Yamaha amplituner R-S700 (ok. 1600 zł) vs wzmacniacz A-2700 (ok. 1800 zł)
- Onkyo amplituner TX-8030 (ok. 1500 zł) vs wzmacniacz A-9377 (ok. 1700 zł)
Podejrzewam więc, gdyby odjąć radio z ampli tunera to reszta elementów będzie tańsza (gorsza?) od typowego wzmaka bez radia. Czy nie lepiej zatem decydować się na sam wzmacniacz?
Ostatnia edycja: