Nie zawsze ,jeżeli ktoś ma firmę i sprzedaje dużo, siłą rzeczy ma dużo komentarzy .
Chyba nie do końca zrozumiałeś co napisałem. Ja nie piszę o komentarzach, a o wystawionych obecnie aukcjach + ilość sprzedanych przedmiotów na tych ofertach.
Przykładowo, jeżeli ktoś ma 2,3..5 stron wystawionych przedmiotów + na każdej aukcji po kilka/naście/dziesiąt sprzedaży, to daje dziennie min. kilkaset (jak nie więcej) wysyłek.
To są spore ilości i z doświadczenia wiem, że nasi rodzimi sprzedawcy zaczynają się gubić.
Jakiś czas temu zakupiłem jakąś duperele za kilkadziesiąt zł, po kilku dniach pytam, czy oby na pewno towar został wysłany, ponieważ nie dopłacam do kuriera 24h na darmo, a już mija tydzień.
Co nasz rodzimy "biznesmen" odpowiedział? Żebym się nie gorączkował (!), bo przy takiej ilości on nie wyrabia i nic nie poradzi. Żadne przepraszam, dzień dobry czy spie...
To jest normalne? Bo dla mnie to żenada.
Jak komuś się udało i sprzedaje tak ogromne ilości, to siłą rzeczy zarabia i zatrudnia dodatkowy personel do obsługi, a jeżeli jest już typowym dziadem, to przynajmniej sadza przed komputerem żonę która grzecznie odpisuje na takie maile.
Wyobrażasz sobie podobną sytuacje w takim McDonaldzie lub podobnej sieciówce?
Przepraszam, kupiłem hamburgera 20min. temu, kiedy mogę się spodziewać?
A w odpowiedzi słyszysz, niech pan się nie gorączkuje, przy takiej ilości klientów nie wyrabiamy...
No właśnie, bo taki ćwok nie ma pojęcia o biznesie, a o czymś takim jak obsługa klienta, już nie wspomnę o szkoleniach - nigdy nie słyszał.
Dlatego, jak kupuje towar powiedzmy za kilkadziesiąt zł. (ot, jakieś baterie dla przykładu) to zawsze sprawdzam jakie ma sprzedawca obecnie obłożenie. Wybieram tego, któremu biznes już tak się dobrze nie kręci, ale przynajmniej mogę przypuszczać, że w razie ew. problemów (czy opóżnień) podejdzie do transakcji indywidualnie, a nie do jednego z tysiąca kupujących w ostatnich dniach.
To są moje doświadczenia na bazie całej masy transakcji w sieci i dużo można by pisać, ale statystycznie to o czym piszę powyżej ma sens i się +/- sprawdza.
Teraz z Allegro jest inny problem - zmienił się system komentarzy .Komentarz może jedynie zamieścić osobą kupująca ,więc "robienie w balona " jest dosyć proste ,po prostu kupuję jakiś przedmiot i za niego nie płacę ,sprzedający komentarza negatywnego mi nie wystawi ,w taki sam sposób mogę kupować na innych aukcjach - co ciekawe kartę użytkownika mam dalej czystą .Jeżeli sprzedający oferuje wysyłkę za pobraniem to oczywiście dopłaca do tego interesu :krol:
Zgadza się, można obecnie i tak, tylko po co? Żeby komuś zrobić na złość?
Dla mnie allegro ma obecnie o wiele większe problemy, jak chociażby ostatnia zmiana szaty graficznej karty do wystawiania aukcji. To jest dopiero absurd. Ten serwis zszedł na psy, a że są monopolistami, to płać i płacz.
Kiedyś było o wiele lepiej, przede wszystkim przejrzyściej.