Zakupy w internecie same w sobie nie są złe, naiwność i pazerność kupujących jest tutaj problemem.
Ja już nie raz pisałem, że jak kupować, to w zaufanych sklepach lub jeżeli lubimy ryzyko (często skuszeni niższą ceną), to za taką kwotę, po której w razie problemów nie będziemy płakać. Ja taką zasadę wyznaje.
Jeżeli ryzykuje z zakupami, to zawsze mam świadomość, że mogę stracić.
Ktoś, kto nie może pozwolić sobie na stratę, nigdy nie powinien ryzykować dla niższej ceny, w myśl powiedzenia - "biednego nie stać na tanie rzeczy".
Paradoksalnie, to właśnie bogatego stać na tanie zakupy i "okazje".
Może sobie pozwolić na ryzyko i często na tym korzysta, a jak straci, to nie robi z tego problemu.
Nie bez przyczyny mówi się, że bogaty zawsze się bogaci i to akurat prawda.
Ten wątek obecnie spełnia już tylko dwie funkcje, bo w odzyskanie pieniędzy nie wierzę po tym co widzę.
1. Przestroga dla przyszłych kupujących - czyli unikać wpłat z góry jeżeli sklep nie jest w 100% pewny, wybieranie sklepów zaufanych i sprawdzonych - nawet jeżeli cena jest ciut większa.
To powinno być podwieszone czerwonymi literami na początku wątku, wówczas wątek spełni rolę prewencyjną.
2. Zachęta dla wszystkich oszustów i to jest właśnie najgorsze w tym wątku.
Zupełne przeciwieństwo tego czym z założenia miał być. Nie ma tu akcji-reakcji, a wręcz obnaża bezsilność instytucji. Dla oszustów wszelkiej maści to bardzo cenne info.
To tak jak kiedyś, każdy złodziej samochodów wiedział, że jak powie, że samochód "pożyczył", to nie jest to równoznaczne z kradzieżą, a w tym przypadku każdy złodziej internetowy już wie, że jak zrobi przekręt, to będzie spokojnie hasał przez miesiąc czy dwa, a przecież to jeszcze (jak widać) nie koniec.
Najlepsza rekomendacja i przepis na szybkie pieniądze.
Dla złodziei to znak, czego mogą się spodziewać i ile potrzeba słupów i czasu na transfer pieniędzy.
EDIT: z nieoficjalnych informacji wiem, że podobno prawdziwi właściciele strony zgłosili na Komendzie Powiatowej w Łukowie, że jakiś oszust włamał się im na stone i NIBY to on na niej działa, kasa idzie na jego konto... Tylko gdzie w takim razie jakakolwiek blokada tego wszystkiego?!
Nie wierzę w to, lub informacje nie są pełne, to zupełny absurd. Jeżeli mi ktoś włamałby się na MOJĄ stronę, to na drugi dzień powinna być zawieszona i przestępczy proceder ucięty, jak nie za sprawą organów ścigania, to z mojej inicjatywy, a tu co? Właściciel strony stracił też prawa do zarządzania domeną?