U mnie nic się nie rozwiązało, bo i też nikt na forum nie podał jeszcze żadnego rozsądnego rozwiązania z wyjątkiem tego, żebym się przeszedł na 48-klatkowego Hobbita (a owszem, z ciekawości pójdę...)

Szperałem też szerzej po googlach i internecie, także po innych forach - nic. Jeśli już gdzieś pojawia się problem tej nadpłynności obrazu w innych telewizorach, to z reguły jest to sprawa jakiejś funkcji typu Truemotion, którą można sobie wyłączyć w menu.
Jeśli nie da się tego wyłączyć z pozycji obsługi menu przez użytkownika, to przyszło mi do głowy, że być może da się to jakoś przestawić w menu trybu serwisowego.
Sęk w tym, że nie mam pojęcia jak do menu serwisowego wejść, bo to jest zapewne zakodowane tak, żeby nikt postronny (na przykład ja) w tym nie grzebał :]
Napisałem do serwisu BWM Electronics z zapytaniem teoretycznym czy można to jakoś wyłączyć, obojętnie jak, ale jako odpowiedź na maila, otrzymałem tylko numer telefonu do autoryzowanego serwisu Thomsona.
Cóż, w tygodniu spróbuję tam przedzwonić i zapytać jak to wygląda i czy koniecznie musi tak być.
Poza tym i tak muszę spytać o inną rzecz, bo nie chcą mi jakimś cudem działać okulary 3D do tego Thomsona, mimo iż wedle instrukcji ładowałem ich akumulatorki przez USB. Nie chcą mi się włączyć i muszę zapytać, czy to ja robię coś nie tak, czy to okulary są felerne (ale obie pary?).
Gdyby ktoś przypadkiem mimo wszystko miał coś do poradzenia a propos jednego lub drugiego problemu, to chętnie poczytam.
Dodam, że ja też na ten telewizor zdecydowałem się właśnie po przeczytaniu jego testu na tym forum. Czytałem tę recenzję ze trzy razy w te i we w tę, też nie przypominam sobie, aby był w niej opisany rzeczony "soap opera effect", jak to nazywają anglojęzyczni.