Witam,
Tak sobie czytam tą zażartą dyskusję i zauważyłem że każdy ma swoje racje i broni ich jak lew zdobyczy. Ja, zaznaczam że jestem laikiem w dziedzinie nowoczesnych technik TV, dysponując naprawdę znikomym budżetem (i wcale nie chciałem kupować TV 3d bo odbiornik kupowałem nie dla siebie, ale mojej babci ) zakupiłem chyba najtańszy 3d 42" na rynku. Oczywiście LG w technologii pasywnej. Ale nim dokonałem zakupu ww telewizora zaintrygowała mnie technologia 3d i na podstawie wielogodzinnych obserwacji mogę stwierdzić że dla siebie w najbliższym czasie również kupię 3d pasywny (mimo iż w tym przypadku będę dysponował min. 3x większym budżetem) ponieważ oglądając 3d w okularach aktywnych już po 45 min zaczynałem odczuwać narastający ból głowy i zawroty na wszystkich testowanych modelach (mieszkam 2km od jednego z większych MM w W-wie i w godzinach przed południowych można w nim dosłownie do bólu testować dobrodziejstwa najnowszej techniki 3d - w sumie testowałem 4 aktywne i 2 pasywne). Być może mam wrażliwy błędnik albo z moją głową jest coś nie tak że, po tak krótkim czasie aktywne 3d "mnie rozbijały", ale szczerze mówiąc wątpię, bo pół roku temu po raz kolejny zdawałem psychotechnikę i nie miałem najmniejszych z tym problemów. A wracając do babcinego LG to oglądam go z odległości 2,5-3m (ponieważ oboje oczu mam z przodu czaszki i sugerowana przez niektórych odległość 1,5m dla 55" wymaga "rozglądania się po telewizorze") i nie zauważyłem żadnych znaczących strat w jakości obrazu - telewizor również stoi na normalnej wysokości (1-1,2m od ziemi) a nie nad babci obrazkiem-pamiątką z I Komunii Św. zawieszoną na wys. 2m. od ziemi

. Efekt 3d naprawdę fajny, obraz wyraźny i po dostrojeniu do moich potrzeb żadnego rozjeżdżania się obrazu nie zauważyłem. I rzecz najważniejsza jak wpadam do babci to cały wieczór oglądamy w 3D i już pomijając mnie, ale nawet babcia nie narzeka na ból oczu czy głowy a przy tym jest zachwycona możliwościami nowej techniki (a co ja się wcześniej nie nasłuchałem że, jej nie kupiłem najzwyklejszego telewizora i że ona jakichś dodatkowych okularów w życiu nie założy i na dodatek będzie musiała schować te okulary bo jak koleżanki przyjdą to będą się nabijać że na starośc jakieś dziwactwa Jej w głowie .... :hihi

. W moim odczuciu może aktywne 3d troszkę ma głębszy efekt, ale za to dla oczu i głowy jest to koszmar, natomiast w pasywnym 3d można godzinami oglądać bez cierpienia i zmęczenia, a jak ktoś siedzi w pozycji, w której TV normalnie i wygodnie się ogląda (na siedząco oczywiście) to znaczącej różnicy nie zauważy zwłaszcza w modelach klasy średniej i wyższej, a nawet na babcinym 42lm3400- no chyba że jest "videofilem", ale w takim przypadku to sądzę że nawet w telewizorze za 10-15tys. dostrzeże jakieś wady (chociaż na pewno mniej w oczy kłuje słabsza rozdzielność niż migający, a przez to rozpraszający, obraz). Zaznaczam że są to tylko i wyłącznie moje osobiste, w związku z tym bardzo subiektywne, odczucia, a wybór pozostawiam tylko w państwa gestii.:szukaj: