Tak tak, wiem, automat jest najlepszy. Podobnie zresztą jak diesel. Cóż, de gustibus... czyli w wolnym tłumaczeniu: jeden woli córkę, a drugi teściową, podobnie jak z pozoru nieomylne miliony much. Ale jak będę mógł sobie pozwolić na auto z odpowiednią nadwyżką mocy, osiągające z automatem i napędem 4x4 setkę w mniej niż 6 sek., to myślę, że zaakceptuję takie rozwiązanie.
A propos wad automatu, zapomniałem jeszcze dodać wyższe spalanie.
Mysle ze ten kto kupuje samochod w automacie nawet nad tym sie nie zastanawia bo to jakies 1-1,5 l. na 100 km po miescie... oczywiscie mowie o nowoczesnych skrzyniach ... to tyle samo co wlaczona klima , tez mysle ze ludzie sie nad tym nie zastanawiaja tylko wlaczaja bo liczy sie komfort jazdy w upalne dni ,a nie ze spali samochod 1 litr wiecej paliwa..
WiTT, a kto kupuje automata jak go na to w 100% nie stac ?? Nie wspominajac juz o nowym samochodzie gdzie taka skrzynia to jest wydatek okolo 10-15 tys w zaleznosci od marki..A taka osoba nie patrzy czy 1 litr wiecej paliwa mu zje, badzmy realistami, nie mowimy o ludziach ktorzy maja 2,5 tys do reki.. Oczywiscie jakis uzywany dobrze kilku letni samochod moze kupic i czlowiek mniej zamozny ale wtedy wlasnie musi sie liczyc z tym co napisales... nikt nie zmusza czlowieka do zakupu takiego samochodu.. chce sie miec komfort trzeba placic , ewentualnie trzeba dojrzec do takiej decyzji bo ja tez bylem przeciwnikiem takiej skrzyni do czasu kiedy 2 lata temu mialem mozliwosc pojezdzenia ML-em na skrzyni automatycznej i poczulem co znaczy jazda z taka skrzynia i z taka moca jaka mial ten model.. Tak jak pisalem ani mocy, ani braku kontroli nie czulem ze brakuje, a do 160 km to tak przyspiesza ze az strach jezdzic..
Ostatnia edycja: