Auto musi byc nowe, wymog firmy, z uzywkami mam takiego pecha ze lepiej nie gadac. Czy to motor czy to auto.... zawsze zalicze wtope.
Auto musi wygladac, najladniejsze chyba mondeo, taka okrojona wersja (ktora moze by mnie zaspokoila) to koszt 175 tysi, wiec pewnie jak juz to bym musial z salonu testowke, ugralby by troche na cenie. Bede w nim wygladal jak James Bond (wiecie dlaczego? xd)
Albo forda mustanga, poszpanowalby
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Cena ta sama co mondeo hehehhe (zart).
Wiec na celownik wezme,
Mondeo
Kia optima
I jeszcze jakiegos japonca szkoda ze lexusa is nie ma w kombi i awd. Bylby ciekawa propozycja, Azjaci chyba najmniej awaryjne co?