Skóra, fura i komóra :) Czyli luzne rozmowy o motoryzacji.

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Gdybyś trafił 6 w totka to dzisiaj siedziałbyś w pomieszczeniu za 2 bańki, słuchając Nautilusów na piecach Classe dzieląc się wrażeniami na HIGHENDOWYM forum:D

Dokładnie tak ;)

Albo wyladowalby w psychiatryku.

To już zależy od wygranego. Zazwyczaj Ci o których piszesz poniżej, to typowy syndrom nowobogackich i ja takim ludziom współczuje.
Mnie ten temat nie dotyczy, dla mnie pieniądz to tylko papier. Pomaga w życiu, ale nie jest najważniejszy o wiele bardziej cenie sobie zdrowy rozsądek i umiar, a kwoty rzędu kilku baniek nie są niczym nadzwyczajnym, szczególnie w świecie gdzie mamy całą masę miliarderów.

Taki pijaczyna niedaleko mnie, na rowerku zawsze pod sklep jezdzil i piwko pil. Raz mu sie poszczescilo i wygral 6 w lotka. Tak go rodzina obkradla, domy pobudowali. A wszystko przez to ze siostre upowaznil do konta. Na sam koniec zdazyl sobie kupic nowy lowelek. xD I dalej jezdzi lowelkiem pod sklep na piwko.

Drugi koles wygral w lotka w zeszlym roku z moich okolic no i jezdzil z kumplami do mojej wioski na kregielnie. Dzien w dzien grali i chlali. kelnerka to po dwie stowki napiwki dawali no i po 2 tygodniach dostal udar czy jakies inne..... i sluch ucichl po milionerze xd.

Kiedyś wklejałem artykuł na ten temat i to się potwierdza. Statystycznie większość "szczęśliwców" znika lub kończy gorzej jak zaczęli i ja się nie dziwie, skoro pierwsze zakupy zaczynają się od dealera Mercedesa/Bmw.
Nie dociera do nich, że pieniądz trzeba ulokować, ew. pomnożyć, a co najważniejsze trzymać gębę na kłódkę.
Zawiść i zazdrość ludzka też nie zna granic, jak sami się nie udupią, to ktoś prędzej czy później zrobi to za nich.

Zresztą nie ma co gadać, osobiście wolę mieć cele i marzenia, gdyby człowieka była stać faktycznie na wszystko, to podejrzewam, że życie szybko stałoby się zwyczajnie nudne, a potem to już chyba tylko dragi zostają, o czym zresztą często się słyszy.
 

topol

New member
Jeepem cały rok, SEC tylko latem[emoji14], zwłaszcza w trasę - jak jadę sam, bo słabo się sprawdza jako rodzinny samochód...

Passportnąłem SE.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Z ciekawości się zapytałem - nie jestem z tych co by komuś narzucał swoje zdanie czy opinię - każdy ma prawo do swojego zdania - dla mnie osobiście to co napisałeś wtedy to dowcip miesiąca i zdania nie zmieniam .. ważne jest to żeby każdy był zadowolony ze swojego auta i chyba o to w tym chodzi.. a reszta się nie liczy.. bo wygląd samochodu to kwestia gustu tak jak z filmem jednemu jeden się podoba, a innemu drugi i nic nikomu do tego..
 

topol

New member
Jak dla mnie to tylko konstatacja kilku faktów: gdzie pojawiła się najwcześniej aktualnie stosowana stylistyka czy tego, iż Azja ogólnie a Chiny szczególnie to teraz najważniejszy rynek motoryzacyjny. I co ciężko mi - miłosnikowi samochodów Mercedesa - napisać, ale z bieżącej oferty MB podoba mi się tylko G-klasa. Reszta jest dla mnie paskudna!
Ale to moje zdanie, póki co nie ma obowiązku z nim się zgadzać[emoji14]Jak mawiała moja świętej pamięci babcia: jeden lubi czekoladę a inny jak mu nogi śmierdzą. :)

Passportnąłem SE.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
I tego się trzymajmy, że każdy zostanie przy swoim zdaniu :) Dla mnie G klasa to najbrzydsza z mercedesów, nie kupił bym tego nawet za 50% tego co kosztuje - - myślę że masz specyficzny gust patrząc na to co Ci się podoba.. ale o tym się nie dyskutuje, bo każdy kupuje i jeździ tym co lubi..
 
Ostatnia edycja:

topol

New member
Szanujmy prawo do różnicy poglądów i będzie dobrze :D

Lubię prostą, klasyczną motoryzację, gdy samochód miał dawać przyjemność z jazdy a nie tylko być przedmiotem do przemieszczania się z punktu A do B. Gdy samochody projektowali ludzie dla ludzi a nie komputery dla targetu. Gdzie było miejsce dla emocji a nie tylko suche tabelki księgowych. A samochód miał jeździć bezawaryjnie latami a nie wytrzymać tylko do końca gwarancji.

No i nie lubię mieć tego co inni. Czy samochód, czy zegarek, czy pióro wieczne.

Passportnąłem SE.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Podstawa w rozmowie o samochodach (... i nie tylko) to szacunek dla drugiej osoby jak i do jego gustu.. ja nawet jak ktoś tutaj zapoda zdjęcie czy napisze jaki ma samochód, a mi ten samochód ewidentnie nie pasuje to nigdy nie wypowiadam się negatywnie , bo i po co .. każdy ma prawo do swojej decyzji i kupuje to co mu się podoba i na co go stać..
Wyjątek stanowi jak mam takiego "kolegę " co jeździ 6-7 letnim golfem, a drugi kumpel kupił nową świetnie wyposażoną megankę i oczywiści z golfa "kolega" mówi że to badziewie jakich mało jego 6 letni golf to zabija śmiechem megankę więc wtedy mówię to co myślę ..
Podobnie jest z tymi ekspertami co wypowiadają się na temat skrzyń automatycznych którzy nigdy nie jeździli takimi samochodami albo jeździli z 10 lat temu i myślą że obecne to własnie tak samo się sprawują jak i te sprzed 10 laty... ale jak się z nimi pogada jacy to fachowcy .. szok.. ja dzięki Koledze Armanigowi i kilku innym z innego forum dałem się namówić na taką skrzynię ( ale największa zasługa to Armaniga) i teraz po dwóch latach jazdy z taką skrzynią powiedziałem, że już nigdy więcej mechanicznej skrzyni,,,
 

topol

New member
Dokładnie. Nigdy nie krytykuję czyjegoś konkretnego wyboru. Nie lubię współczesnych samochodów, czego nie kryję ale jak komuś pasuje...
A automatami jeżdżę od lat, z własnego wyboru nie wrócę do manuala. :)

Passportnąłem SE.
 
Ostatnia edycja:

syneq

New member
Każdy lubi coś innego ,ja bardzo lubię klasyczne samochody i motocykle, podziwiam jak ma ktoś ale sam wolę poruszać sie troszkę nowszym sprzętem. ☺
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
G-klasa ladna ale bym nie kupil.

Tak samo mi sie podobala zawsze TT audi, no ale niestety dla mnie to auto dla kobitek i .... panow o innej orientacji :)

Co do automatow to podpisuje sie obiema rekami ze to najlepsza i najwygodniejsza sprawa ale.....

Tylko panowie rozrozniajcie
Skrzynia - z automatycznym przelaczaniem biegow.
Skrzynia automatyczna na przekladni hydrokinetycznej - bajka.

Auto z automatem musi miec conajmniej w granicach 200km, i conajmniej 6 stopniowa (bezstopniowa).

Jezdze honda crv niby to ma 160km ale masakra w automacie porazka. Manual bylby wygodniejszy o wiele.

Drugie auto skarbonke mam Bmw e38 automat 280 kucy stara skrzynia ale to jedzie, jest wygoda. Tutaj automat gora.
Szefuncio ma lexusa ls600 hl 440km 2008r w automacie skrzynia bezstopniowa (ale niby 8 biegow) nie znam sie jak to jest. To dopiero wygoda, zadnego szarpniecia, praktycznie cala moc w calym zakresie obrotow to jest wygoda. Wogole nie ma mozliwosci abys odczul kiedy nastapila zmiana biegu.
 

topol

New member
W SEC'u mam klasyczną skrzynię na czystej hydraulice, 4 biegi - pancerna 722.3. Biegi zmienia aksamitnie. W Jeepie też jest klasyczny hydrauliczny pięciobiegowy automat ale z elektronicznym sterowaniem. Też miękko przełącza. Natomiast reduktor jeszcze ręcznie sterowany, mechanicznie załączany. :)
Inna sprawa, że Jeepa kupiłem, bo porównywalna (rocznikowo itp) G-klasa była o 100 tysięcy zł droższa. No i nie miałem tych dodatkowych 100 tysięcy zł na samochód.

Do wynalazków typu CVT czy zautomatyzowanych manualnych skrzyń nie mam zaufania. Za dużo elektroniki, czyli za dużo elementów mogących zepsuć się w dowolnym momencie.

Passportnąłem SE.
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Tak jak Kolega napisał jak ma się około 200 KM i automat wtedy jak najbardziej daje radę plus to co w korkach daje automat to nie do opisania przyjemność.. a pomyśleć że jeszcze te 2 lata temu byłem chyba nawet przeciwnikiem takiej skrzyni.. ale tak to jest jak człowiek nasłucha się poczyta specjalistów którzy w większości z nich nie miało do czynienia ze skrzyniami automatycznymi i na podstawie tego człowiek może sobie wyrobić błędne wrażenia z jazdy z automatem..
 

topol

New member
Nie wiem, zawsze miałem ponad 200KM z automatem.
Z drugiej strony, kilka lat temu czytałem relację z testów manual vs. automat i przeciętny kierowca vs. kierowca wyścigowy. Wnioski były następujące: przeciętny kierowca nie potrafi wykorzystać potencjału ręcznej skrzyni. Subiektywnie był przekonany, że manualem szybciej jechał ale pomiary wykazywały co innego... Kierowca wyścigowy natomiast, faktycznie szybciej przyspieszał manualem.

Passportnąłem SE.
 
Do góry