Oszukani przez NANDO
Witam, jestem kolejnym naiwnym nr zamówienia 2382 wtopiona kasa 2154zł.
Juz kila dni śledzę fora, oto co zebrałem:
- siedziba firmy na Poznańskiej 57 jest oplombowana przez Policję i nie ma tam czego szukać (potwierdzone dzisiaj przez naocznego świadka: pabloofm);
- adres na Przyparkowej 19 są tam jakieś magazyny. Mogę podejrzewać, że tam towar trzymał sklep Nando. Jeden z formumowiczów opisywał, że w zeszłym tyg aby odebrać kasę był w jakimś magazynie i widział towar przygotowany do wysyłki towar. Może to właśnie tam?
- Pan Prezes Michał Banaśkiewicz (zdjęcia są już w necie) ma mieszkanie pod adresem: ul. Poznańska 6/1 MORY. Bardzo niedaleko firmy.
- Jego rodzice mieszkają pod adresem ul. Biedronki 14 MORY. Pod obydwoma adresami sąsiedzi rozpoznali zdjęcia Michała - taki spokojny chłopak...
- Jeździ samochodem Mercedes WB 3803A (zdjęcia są w necie)
- Policja go nie zatrzymała, 3 smutnych panów na komisariacie ledwo nadąża z przyjmowaniem zgłoszeń.
- Po sprawdzeniu rachunku NANDO w BZ WBK znajoma osoba podała, że na rachunku jest tym ponad 1 mln zł. Rachunek nie jest ZABLOKOWANY. Informacja ta pochodzi ot kogoś kto mógł podejrtzeć status rachunku. Uważam, zę to dobra wiadomość.
- poszkodowanych jest od 2 do 5 tys ludzi. Takie liczby padają w artykule GW
- Warto by też poszukać Pani Renaty Śwideskiej, któej nazwisko widnieje w KRS.
Osobiście uważam, że są trzy wyjśia z tej sytuacji.
1. Chłopak przeliczył się i nie podołał z zamówieniami przedświatecznymi. Po wrzawie i zgłoszeniach na Policje będzie dążył do zwrotu ludziom kasy (a`propos czy wysłaliście już do nich maila z anulowaniem transakcji i żądaniem zwrotu kasy? Nie wierzę że nie mogą tej korespondencji czytać...)
2. Możemy jeżdzić od mieszkania do mieszkania i robić heppeningi tak ajka to miało miejsce już dzisiaj - Anka i Paweł rozwieszali pod jego domem i w okolicy plakaty z jego zdjęciem i podpisem OSZUST. Może się ugnie i zacznie szybciej wypłacać kasę?
3. Można też zglosić się do sądu po wystawienie NAKAZU PŁATNICZEGO - sąd po stwierdzeniu i sprawdzeniu dostarczonych dok. (korespondencja pocztowa z żądaniem zwrotu przelanych pieniędzy, potw. dokonanych przelewów, itp.) w ciągu 2 tyg wyda decyzję o zwrocie pieniędzy. Decyzja sądu jest podsawą do wkroczenia dla komornika lub wynajętej przez nas firmy windykacyjnej. I to wszystko przed zakończeniem sprawy, która może się jeszcze toczyć. Wszystko to pod warunkiem, że rachunek do tej pory nie będzie zablokowany, a jeszcze nie jest...
Ostatecznością chyba jest czekanie na efekty pracy policji i równy podział pieniędzy...
Proszę o ewentualne uwagi i komentarze.