[Nasze Zestawy AV] Się buduje :)

dyzio4

Klub HDTV.com.pl
VIP
Nie wiem co się kryje pod plastikiem ale wiem, że nie mogę dojść do siebie po wczorajszych odsłuchach. Poza głośnikowymi wpiąłem jeszcze do wzmacniacza zasilający Transparent Reference. Zmiana na lepsze jest dramatyczna. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie doświadczyłem ale też nigdy nie miałem tak wysokich modeli kabli :)
 

collider

New member
Bez reklam
Panowie, patrzac na przykladzie Dyzia, naszlo mnie pytanie do jakiej doskonalosci dzwieku mozna dojsc. Skoro co chwila czytam, ze to czy tamto poparawia i tak juz znakomity dzwiek to gdzie jest koniec? Przeciez wyznacznikiem , tak mniemam, doskonalosci brzmienia, dzwieku jest to co osobiscie chcial uzyskac artysta, realizator dzwieku. Czy to nie jest tak, ze w pewnym momencie psujemu efekt oryginalu. Tymi wszystkimi gadzetami odchodzimy od pierwotnego brzmienia? A moze to wszystko to juz placebo?
 

dyzio4

Klub HDTV.com.pl
VIP
Dyzio, wpłaciłeś za nie kaucję czy tak Ci pożyczyli... ;-) :p
Autko ładne bym kupił w ich cenie :-D

Ja nigdy nie wpłacam żadnej kaucji. Profesjonalni dystrybutorzy po prostu dają na odsłuch i sam decyduj. Nawet nikt do niczego nie namawia. Mogłem też wziąć VTL wzmacniacz i preamp ale jakoś mi się nie chciało nosić ciężarów. Jedyny kłopot to taki, że trzeba samemu jeździć.
 

dyzio4

Klub HDTV.com.pl
VIP
Panowie, patrzac na przykladzie Dyzia, naszlo mnie pytanie do jakiej doskonalosci dzwieku mozna dojsc. Skoro co chwila czytam, ze to czy tamto poparawia i tak juz znakomity dzwiek to gdzie jest koniec? Przeciez wyznacznikiem , tak mniemam, doskonalosci brzmienia, dzwieku jest to co osobiscie chcial uzyskac artysta, realizator dzwieku. Czy to nie jest tak, ze w pewnym momencie psujemu efekt oryginalu. Tymi wszystkimi gadzetami odchodzimy od pierwotnego brzmienia? A moze to wszystko to juz placebo?

Myślę, że jest tak: wydaje się, iż masz wspaniale grający system. Przypadkowo wpadasz do dystrybutora, który mimo chodem mówi, mam topowe kable głośnikowe. Weź spróbuj i sam zobaczysz. Wpinasz w system i doznajesz szoku. Zmiana dramatyczna w całym paśmie, która Twój system stawia kilka klas wyżej. I co o tym sądzić? Czekać do kolejnego razu słuchając w przekonaniu posiadania wspaniałego dźwięku :):bober:
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
@collider mysle ze to juz nic nie ma wspolnego z tym co autor chcial przekazac, efekt placebo obstawiam ze tez ma to w tym swoj udzial.

Bardziej podejzewam ze jest to tak jak z tuningiem samochodow. Po co ktos tuninguje? Bo chce lepiej, szybciej, ladniej i tak samo z calym tym high audio. Podejzewam ta muzyka, dzwieki jakie uzyskuje maja sie ni jak do oryginalow, bo niejedno studio nagraniowe nie ma takich kabli.
 

collider

New member
Bez reklam
@collider mysle ze to juz nic nie ma wspolnego z tym co autor chcial przekazac, efekt placebo obstawiam ze tez ma to w tym swoj udzial.

Bardziej podejzewam ze jest to tak jak z tuningiem samochodow. Po co ktos tuninguje? Bo chce lepiej, szybciej, ladniej i tak samo z calym tym high audio. Podejrzewam ta muzyka, dzwieki jakie uzyskuje maja sie ni jak do oryginalow, bo niejedno studio nagraniowe nie ma takich kabli.

Jest sporo racji w tym co piszesz, ale jak mozna tuningowac cos co jest czesto doskonale. Czy to jest faktycznie polepszenie dzwieku czy tez jego degradacja bo przeciez w sztuce jaka jest muzyka najwyzsza wartoscia jest odbierac dzielo tak jak zyczylby sobie tego artysta. Polepszajac brzmienie i slyszalnosc powiedzmy gitary powodujemy, ze juz nie brzmi ona tak jak slyszal ja, nie wiem, Hetfield.
Obrazowo. Hetfield slyszy gitare lekko schowana i chce by on tak grala a Dyzio przy pomocy kabla powoduje, ze brzmi ona bardziej wyraznie dajac efekt, ze wychodzi bardziej do przodu. James widzial to jednak inaczej???
 
Ostatnia edycja:

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Degradacja czy polepszenie zepwne jest i to.i to zalezy od punktu widzenia.
Wiekszy spojler w samochodzie niz oryginalny jest ladniejszy czy brzydszy? Dla jednego tak dla drugiego nie.

Podejzewam ze "gitara" dyzia jest calkiem inna gitara od tej "prawdziwej". A ktora lepsza a ktora gorsza nie nam oceniac skoro nie sluchalismy.

Dyzio musisz zorganizowac wycieczki bo najzwyczajniej my szare myszki jakos nie dajemy wiary w te kable i sprzety po kilkadziesiat tysi. :)
 

abdul0412

New member
Bez reklam
Fajne spostrzezenie , z ktorym sie w całości zgadzam.
Każdy z nas ma swoje preferencje , tudzież lubi pewne elementy utworów bardziej i mimowolnie , chce je usłyszeć wyraźniej , głębiej głośniej , aby muzyka przeszyła nas zalewając naszą głowę ogromnymi ilościami dopaminy:).

Tutaj właśnie pojawia się króliczek , którego gonimy :).
np : jeszcze 6/7 lat temu jak kupiłem moje pierwsze kino , myślałem , ze to jest wspaniała sprawa.
Teraz mając obecną konfigurację - mysle .... hmm XT8F czy KEF R300/700 ... Wzmacniacz hmm Atoll, Roksan... itp itd. wiec trzeba sobie postawić pytanie, czy chce sie bawić w audio , czy szukam konkretnych rezultatów , na których zakończe zabawę , chyba że sprzęt mi się zepsuje.

pzdr
 

collider

New member
Bez reklam
Czyli Dyzio w pewnym sensie staje sie artysta bo tworzy. Nie ma tam u niego brzmienia, ktore anonsuje artysta. Nie ma tez tego, ktore namaszcza producent wzmaka czy CDplayera. Wszystko to jest autorskie brzmienie Dyzia spreparowane z sprzetu, kabli, pomieszczenia odsluchowego i wizji artysty :).
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Tuning jest ok, ale łatwo można przeholować.
Zresztą tuning nie ma wzorca, a gusta (czyli w naszym nazewnictwie "preferencje").
Ideałem byłoby chyba zaprosić kapele, po lewej artyści, po prawej kilka zestawów audio. Posadzić audiofilii i poprosić o ocenę, czyli co wg. wybitnie słyszących jest najbliższe oryginałowi.
Następnie opis w piśmie branżowym, przyznanie "reference", pięć gwiazdek i już mamy ideał (do tej konkretnej muzyki) ; )
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Czyli Dyzio w pewnym sensie staje sie artysta bo tworzy. Nie ma tam u niego brzmienia, ktore anonsuje artysta. Nie ma tez tego, ktore namaszcza producent wzmaka czy CDplayera. Wszystko to jest autorskie brzmienie Dyzia spreparowane z sprzetu, kabli, pomieszczenia odsluchowego i wizji artysty :).

Mysle ze chyba tak.
Tak z tego wynika.
 

abdul0412

New member
Bez reklam
Tuning jest ok, ale łatwo można przeholować.
Zresztą tuning nie ma wzorca, a gusta (czyli w naszym nazewnictwie "preferencje").
Ideałem byłoby chyba zaprosić kapele, po lewej artyści, po prawej kilka zestawów audio. Posadzić audiofilii i poprosić o ocenę, czyli co wg. wybitnie słyszących jest najbliższe oryginałowi.
Następnie opis w piśmie branżowym, przyznanie "reference", pięć gwiazdek i już mamy ideał (do tej konkretnej muzyki) ; )

Tez prawda
 

collider

New member
Bez reklam
Mysle ze chyba tak.
Tak z tego wynika.

Osiagnelismy kompromis ;). Jednak jak to sie ma do tego, ze np. ludzie kupujac telewizor robia kalibracje by zblizyc sie do tego w jaki sposob widzial film rezyser. Czy w muzyce nie powinno byc tak samo. Ja osobiscie wole oryginalne Ferrari niz takie z spojlerem od Scirocco ;).
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
To po co ludzie kupuja glosiniki tak a nie takie. Po co wzmak taki a nie inny.
Idac w mysl taka ze ma byc jak w oryginale.

To powinna byc jedna uniwersalna budowa wzmacniacza, glosnika ktory najwierniej odwzorowywuje oryginal i basta.

A jednak kazdy woli "swoje dzwieki".
 

collider

New member
Bez reklam
No wlasnie po co? Moze zeby ktos mogl cos sprzedac i zarobic? Przeciez telewizory sa tez rozne a ludzie kalibruja wedlug jednego wzoru.
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Collider, ale to Ferrari dalej masz w oryginale i albo psujesz, albo ulepszasz tuningiem, czyli coś na wzór artysty któremu zatkałbyś nos ( taki tuning właśnie ;) ) a tu bardziej pasuje porównanie z repliką/kopią oryginału.

W świecie stereo właśnie kopiujemy oryginał, a nie pracujemy na nim, a że niektórzy lubią więcej niskich, wysokich i całej listy brzmień których nie ma faktycznie, to już inna sprawa.
 

lobos

New member
Bez reklam
Jest kilka zestawów stereo i grają te same dźwięki.
Każdy z nich odtwarza je inaczej. Problem w tym, że nie wiemy który jest najbliżej oryginału czyli tego jak artysta chciał nam przekazać dany utwór.
To my zdając się na własny słuch i preferencje muzyczne wybieramy ten zestaw, który wg. nas brzmi najlepiej.
Dla jednego będzie to więcej góry i szczegółów a dla drugiego krystaliczna średnica.
Nie ma reguły i recepty na to jedno najlepsze brzmienie.
Inna kwestia, że jeden słyszy więcej a drugi mniej lecz obaj cieszą się muzyką i to jest chyba najważniejsze ;-)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
To samo stronę wcześnie napisałem, ale sposób jest ;)
Trzeba do Galileo napisać, oni lubią takie testy i porównania.
 
Do góry